Forum 80th Strona Główna 80th
Tawerna pod 80tką
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

2011.11.10 Harim Libul i mistyfikacja

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Zakazana Ksiega / Kampania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 23:35, 24 Lut 2012    Temat postu: 2011.11.10 Harim Libul i mistyfikacja

Następnego dnia rano Lucjusz poinformował nas o decyzji rady zakonu. Okazało się, że rada nie zgodziła się dać nam bezpośrednio funduszy, o które prosiliśmy. Zamiast tego wyznaczono nam pewne zadanie i obiecano nam, że jeśli je rozwiążemy to dostaniemy potrzebne nam pieniądze.

Otóż mistrz cechu szwaczy - ork uruk-hai Harim Libul (blisko spokrewniony z Katanem) - pożyczył jakiś czas temu od zakonu Asteriusza bardzo dużą kwotę na rozbudowę swoich magazynów w dokach portowych. Niestety, od dłuższego czasu zakon nie był w stanie odzyskać tych pieniędzy, ponieważ Libul stał się niewypłacalny - jego produkcja została wstrzymana kilka miesięcy temu. Powodem były poważne problemy związane z jego kadrą - kilku pracowników zostało zamordowanych, a spora część opuściła pracę ze strachu. Aby pokryć swoje bieżące zobowiązania Libul był nawet zmuszony sprzedać jeden z magazynów/szwalni, ale to oczywiście nie rozwiązało głównego problemu - jego dług wraz z odsetkami wynosił obecnie 200.000 szt. zł. Sprawa była dość delikatna, jako że bliski stopień pokrewieństwa Libula z Katanem zasznurował ręce zakonowi odnośnie występowania o zwrot pieniędzy na drodze prawnej.

Lucjusz obiecał, że jeśli zdołamy odzyskać dla zakonu pożyczone pieniądze, zakon da nam fundusze potrzebne na misję oraz doda nagrodę od siebie - łącznie dostaniemy 50.000 szt. zł. Był jednak jeden warunek - nie wolno nam uciekać się do gróźb, przemocy, rozlewu krwi, itp. Jak zaznaczył Lucjusz, delikatna sprawa wymagała podjęcia delikatnych środków, tak więc jeśli dopuścilibyśmy się przemocy - zakon natychmiast zerwałby z nami umowę.

Od Lucjusza dostaliśmy także dokumentację tej pożyczki, którą uważnie przestudiowaliśmy. Wyglądało na to, że sprawa ciągnie się już od roku. Kilka razy zaangażowano do mediacji specjalnych negocjatorów, ale za każdym razem ich misje kończyły się fiaskiem i Harim Libul nie był w stanie oddać długu. Z dokumentów wynikało także, że ok. 2 miesiące przed wzięciem pożyczki Libul przyjął intratne zlecenie i najął grupę 30 wykwalifikowanych elfich tkaczy (zlecenie to miało utorować mu drogę do handlu dalekomorskiego).

Następnego dnia udaliśmy się do okazałej posiadłości Harima Libula w Dzielnicy Kupieckiej, gdzie gospodarz powitał nas w otoczeniu dziesięciu gwardzistów. Wyraziliśmy chęć rozwiązania jego problemów i umożliwienia mu zwrotu długu zakonowi. Libul przyjął naszą pomoc, ale zaznaczył, że sprawę tę próbowali już poprzednio rozwiązać zarówno gwardia (ich działania ograniczyły się do zakonspirowanych patroli po dokach) jak i płatni najemnicy - większa część z nich zaginęła bez wieści, nie zostawiając żadnych informacji.

Odnośnie morderstw poinformował nas, że w różnych odstępach czasu ośmiu jego pracowników, głównie szwaczy (młodzi mężczyźni różnych ras) zostali bestialsko zamordowani, a mianowicie obdarci ze skóry. Te morderstwa zdarzyły się w portowych dokach kiedy pracownicy wracali do domu po pracy nocą lub późnym wieczorem.

Oczywiście makabryczne wieści szybko się rozniosły i inni pracownicy porzucili pracę u Harima Libula, do tego stopnia, że w chwili obecnej pozostało tylko ok. 20% załogi zajmującej się jedynie konserwacją sprzętu. Było jasne, że komuś chodziło o paraliż interesu Libula, jako że od kilku miesięcy nie zdarzył się już żaden mord. Zdaniem Libula nie była to kwestia nieuczciwej konkurencji, ponieważ nietypowe zlecenie, do którego byli mu potrzebni elfi szwacze, nie było możliwe do zrealizowania przez nikogo innego w Ostrogarze (tylko Libul miał wystarczające zaplecze by móc mu podołać), nikt inny więc nie chciał przejąć tego zlecenia.

Po dłuższej dyskusji zdecydowaliśmy, że dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie maskarady poprzez zatrudnienie nowej części załogi tak, aby wyglądało, że produkcja znów rusza, i w ten sposób wyciągnięcie morderców z ukrycia. Ponieważ Harim Libul miał wątpliwości czy któryś z rzemieślników się na to zdecyduje, zaproponowaliśmy zatrudnienie przypadkowych osób i upozorowanie, że są rzemieślnikami. Chodziło o to, by nasza drużyna, w przebraniu, towarzyszyła nowym "tkaczom" wieczorami w drodze z doków do domu, licząc na to, że ataki znów się zaczną. Rolą Mualha'ara byłoby udawanie zleceniodawcy spoza Ostrogaru robiącego nowe interesy z Harimem Libulem. Sam Libul miał natomiast rozpuścić plotki, że podpisał nowy kontrakt.

Oczywiście realizację planu utrudniał fakt, że teren działań był bardzo duży, zawierający zarówno olbrzymie hale produkcyjne jak i mnóstwo krętych uliczek w dokach. Opuściliśmy posiadłość Harima Libula żywo dyskutując i omawiając szczegóły naszego planu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Zakazana Ksiega / Kampania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin