80th

ZjedzBabciKorale

Panowie, było nieźle! Co nie znaczy, że najtrudniejsze za nami. Mam nadzieję, że wykorzystamy ten temat na dywagacje o naszych przyszłych posunięciach, bo dobrze jest się nawzajem ponakręcać, nawet jeśli rzeczywistość sesyjna potoczy się inaczej niż w naszych planach.

Pragnę zwrócić uwagę na następujące sprawy:

1. Z jednej strony mamy 5 czy 6 orków atakujących wieżę, chyba 3 na blankach i 2 czy 3 na ostatniej, trzeciej wieży. Wśród tych na blankach jest jeden w cięższej zbroi, szczególnie niebezpieczny.

2. Z drugiej strony mamy 2 trolle, z których jeden jest dość mocno przypalony, ale jak zauważyłem, po magicznym rozkazie Sharuna, spod zadaszenia troll wyszedł w lepszej kondycji niż jeszcze kilka chwil wcześniej.

3. Wilk śnieżny, chyba nadal na łańcuchu przy studni, w każdej chwili może zostać odpięty przez trolla.

4. Wszystkie ładunki zawarte w magicznym naszyjniku zostały wykorzystane.

5. Nie wiem jak z Sharunem, ale ja wykorzystałem już większość przydatnych czarów. To co mogę jeszcze zrobić to:
- odciągnąć uwagę przeciwników tworząc iluzję jakiejś postaci/zwierzęcia/potwora i towarzyszące tej iluzji dźwięki
- dwukrotnie oszołomić przeciwnika na czas 1 rundy, podczas której nie będzie mógł się ruszać, walczyć, rzucać czarów, itp.
- ponownie uczynić niewidzialnym jednego z nas
- dwukrotnie wystrzelić w stronę wrogów płonące kule (jestem świadomy regeneracji trolli więc zostawiam to właśnie na nie), uwaga: to nie fireballe
- rozjuszyć przeciwnika jednym magicznym pociskiem
- rozpalić światło, żeby oświetlić nam drogę Smile

6. Gdyby nie mikstura wytrzymałości (k4+1 do Budowy) leżałbym już w agonii. W tej chwili pozostało mi 4 pkt życia. Nie mam żadnych mikstur leczenia oprócz Eliksiru Istana przywracającego 1 pkt życia. Proszę o uleczenie jeśli można!

7. Nasi żołnierze są w następującej kondycji:
- Kalin: tylko 3 pkt ran
- sierżant: tylko 3 pkt ran
- gwardziści: dwóch z pięciu nie żyje, kondycja pozostałych jest tragiczna - gwar nr1 (12 ran/16 życia), gwar nr 2 (agonia, -8 życia), gwar nr 3, ten od pochodni (11 ran/16 życia) [moim zdaniem należałoby ich uleczyć, im nas więcej tym lepiej]

8. Goblin poleciał ostrzec nekrosa. Nie wiadomo, czy mości martwiakus zdecyduje się wyjść i stawić nam czoła, ale elementu zaskoczenia już nie ma.

I tak to się przedstawia. Jakieś sugestie? Napiszcie też jak z waszą kondycją i zapleczem miksturowym.

kudlatyzbik

Jeśli o mnie chodzi to obecnie posiadam 1 rankę i pozbyłem sie juz wszystkich najmocniejszych eliksirów uzdrowienia pozostało mi kilka najsłabszych i Istanowy badziew. Posiadam ogromną werwe do walki i jestem gotów posiekać trola na plasterki jak to się mówi rozgrzewkę mam już za sobą Smile

Proponuję zabarykadować się na piętrze wieży i napierd... wszystko co sie rusza i z wieży ucieka. Proste rozwiązania sa obecnie najlepsze Smile

arcziangelo

Jedyna szansa w rękach elfa, szczęście i sprzęt póki co stoi po jego stronie Cool

Wybaczcie, że "odgrywam" postać, Sharun może Was delikatnie podleczyć ale rozwojowi wydarzeń podlega jak osoba ze świata gry. Zobaczyliście (bądź nie) kapłana strzelajacego do zdrowego trolla w głebi placu co w danym szcególnym przypadku nie miało najmniejszego sensu, również co do spraw zdrowotnych będzie miał na znaczeniu jego prywatny stosunek do danych postaci....

Nie przeceniajcie swoich sił, mogę zwyczajnie uleczyć Was na ciele 2 razy: [k8+4] ale na Wasze umysły już nie wpłynę Laughing

Troll szczęśliwie poddaje się umysłowej kontroli, Sharun musiał przekonać się co do tego stworzenia, którego w swojej strefie kontynentalnej nie widział, chyba że jakiś szalony terrorysta z Thay przemyca trolle zamachowców za Słup Świata Twisted Evil

moc owa włądania jednym słowem jednakże jest ograniczona do 1-rundowych chwil pozwalających łyknąć proszek na bitewną gorączkę

Zastanówcie się, kiedy przyjdzie pora na odwrót, jeśli wyjdą poza blanki i otoczą nas, uda się wyłacznie Nandarowi i Malikowi (niewidzialność) a i z tym są metody na zauważenie, sorry!

Najsłabszym ogniwem na razie jest wilk, którego może wysięgnąć elf, krasnolud, czarodziej i kapłąn w pierwszej kolejności. Wilk: jedna runda i jest poza moim i wiekszości z nas zasięgiem.

Dalej już do przyjścia posiłków do naszego menu powinno pójść jak z flexa Twisted Evil

UKI

Mam większość z posiadanych na wstępie mikstur, podleczę was, w odpowiedniej kolejności, a samemu mam taki oto plan: a) zabić wilka, b) równocześnie, w miarę możliwości wspierać Glamiego w obronie, c) primo ultimo Smile

nie dopuścić do zdobycia wieży przez trolla. Cytując, "Mój dom jest moją twierdzą" jeśli utrzymamy się w wieży( kamienna, nie zapali się jak wiatka z drewna, spokojnie) troll to duże stworzenie, oni tam wszyscy na raz nie wlezą, a my ze środka możemy się bronić w kilku na raz( spora przewaga), poszukajmy dokładnie co jeszcze oferuje nam nasza tymczasowa "twierdza", ostre pala, głazy i ogień są najmilej widziane. Poza tym odwagi, mamy sporo na tego "kota". Nandar bywał w opałach, nie wymięknie, spokojna głowa! Panowie, odwołując się do słynnego, acz na tamte czasy nagiętego cytatu papieża Urbana II - "Bóg tak chce!!!"

White Lion

no to kilka słów od mg.

Po pierwsze nawet mi się podoba jak działacie i pomimo że z pewną dawką mojej pomocy to i tak jest zgrabnie Smile

Mam nadzieję że wam się podoba bo jeśli tak to w przyszłości jakieś questy taktyczne z wykorzystaniem jednostek pomocniczych też mogę przygotować Smile

następnym razem możecie mieć do pomocy bardziej wyrafinowane postacie np. maga albo złodzieja a nie tylko siepaczy.
Korzystanie z nich jak widzę bardzo pomaga ale wymaga od was pewnego zaangażowania (leczenie, wycofywanie, podział łupów itp).

Co do aktualnej sytuacji to Kowal prawie idealnie ją podsumował.
- siedzicie w wieży przy bramie;
- na dachu leży i trzyma nisko głowę ciężko ranny mag
- z blank zwisa i powiewa czasem do góry nogami kapłan próbujący bawić się w matrixa
- na pierwszym piętrze w wierzy jest dość tłoczno: Glami, Kalin, Sierżant oraz 2 gwardzistów się tam tłoczy (dwóch wycofało się właśnie z parteru)
- jeden gwardzista chowa się za pierwszą zdobytą przez was wieżą
- co do Nandara nie jestem pewny ale chyba przed chwilą próbował zrzucić z góry ciała na daszek i przygnieść trola ale daszek wytrzymał.
- mocno przypalony Troll po chwilowym zmieszaniu od zaklęcia Sharuna wchodz z powrotem przez rozbite drzwi na parter wieży.
- na poziomie blank do wiezy dobijają się toporami 3 orki (w tym jeden pancerny).
- 3 dodatkowe orki prowadzą ostrzał z dachu drugiej wieży (przynajmniej na razie).
- drugi lekko przypalony mniejszy troll w zbroi biegnie przez plac w kierunu waszej wieży
- lekko spłoszony śniezny wilk uciekał od każdej kuli ognistej i stoi teraz przy studni rozglądając się dookoła
- pojedynczy golbin który przeżył masakrę uciekł w kierunku kopalni
- na placu leżu ponad 20 ścierw goblinów, które utukł Malik.
- z każdej z wież i dookoła nich leżą ciała orków zabitych przez was.

słowem - niezła jatka

Klapa pomiędzy parterem a piętrem wieży jest na tyle mała że trol z największym trudem być może da radę się przecisnąć na górę i na pewno nie będzie w trakcie tego mógł normalnie walczyć.

Jeżeli nie było by orków którzy zaraz rozwalą drzwi i wpadną do wieży na piętro to prawdopodobnie nieźle dalibyście radę posiekać trola podczas jego przechodzenia na górę.

Musicie się jednak przygotować na spory chaos gdy w pomieszczeniu wielkości pokoju łukiego znajdą się na raz:
- 4 gwardziści
- krasnolud
- przynajmniej 3 orki
- troll lub przynajmniej jego górna połowa

myślę że walka będzie co najmniej ciekawa.

Łuki:
Co do sprzętów to poza ciałami i bronią kilku orków, małym stołem i 4 zydelkami, szmatami z posłań to nie bardzo są tu inne przedmioty w wieży.
Na górze zostało trochę broni, ze 3 kusze, jakieś wysypane osczepy i tyle.

Arti:
Co do ucieczki to zasadniczo jesteści odcięci w wieży i pomijając jakiś karkołomny skok za mury (eh ten pierścień piórkospadania..) to raczej szans na ucieczkę nie ma.
W tej chwili jedyne co ci zostało to zdecydować czy chcesz być widoczny dla orków wywarzających drzwi czy dla strzelających z drugiej wieży.

Kow:
Panowie zwrócę uwagę żebyście docenili kowala który wymusił na was trochę kasy i czasu ale spora część rzucanych przez niego czarów dzisiaj to efekt wcześniej przygotowanych zwojów.
Bez tego nie dałby rady tyle rzucić i wam pomóc.

A bez czarów zarówno maga jak i kapłana było by wam duużo trudniej zdobywać wieże.

_____
zaznaczę jeszcze że w tym momencie wszystkie czary rzucone na początku oblężenia i mające czas trwania 40minut trwają jeszcze k4 rundy na początku najbliższej sesji.

_________
zastanówcie się jeszcze co zrobicie jeśli to przeżyjecie i jakimś cudem wybijecie trole i orki i poradzicie sobie z wilkiem

Jeżeli Nekromanta do was wyjdzie to oczywiste co zrobicie Smile

a co jeśli nie wyjdzie ?

dacie mu np. dobę na ucieczkę lub solidne przygotowanie na wasze wejście do kopalni ?
czy wejdziecie tam z marszu co prawda mając niewiele czarów ale za to wciąż działające mikstury zwiększające współczynniki i dając tym samym niewiele czasu nekrosowi ?
- gwarantuję że decyzja będzie miała spore znaczenie i wpłynie na istotne różnice.

Smile

p.s. w jednej zasadniczej kwestii przy przygotowaniu i planowaniu mnie trochę rozczarowaliście.
wydawało mi się że bardzo dokładnie zaznaczyłem pewne fakty i dałem sygnał o czymś ale zgodnie to zignorowaliście.
Obawiam się że stanę przed dylematem czy wam to odpuścić i podejść znowu z pomocną dłonią czy jednak iść bez litości i wam przez to utrudnić.

a to może istotnie zaważyć na waszej szansy na sukces.

Myślę że będzie to zależało od mojego samopoczucia i nastroju w niedzielę Smile

ZjedzBabciKorale

White Lion

figurka piesza kosztuje od 5 do 50zł ale jest niepomalowana więc raczej zakup to średni pomysł chyba że mam je malować :)

mam tyle figurek że spokojnie wiekszość postaci odwzorujemy.

co do gwardzistów to przyjąlem że wlejecie coś kolesiowi w agonii żeby trochę pomógł w walce.

4 gwardzistów = 2 gwardzistów, sierżant i kalin :)

gwardzista biegający po murach na razie raczej do was sie nie odważy sam dobiec ale może np postrzela?

kudlatyzbik

MG powinien brać pod uwagę że nie wszystkie fakty które nam przedstawia będą zauważone i odpowiednio zinterpretowane, teraz powinien rozsądzić czy było to coś bardzo istotnego co zaważy na losach drużyny i powodzeniu misji czy nie. O niewolnikach pamietamy tylko chwilowo nie ma na nich czasu gdyż mamy poważne kłopoty z dostaniem się do nich Sad

Moja propozycja jest taka żeby gwardziści zajęli się orkami a ja może zawalczę z trolem Jeśli MG uzna go za giganta to mam dodatkowe 4 KP i konkretny toporek żeby go nim połechtać ew. dźgać go spiżowym ostrzem i próbować trzymać na odległość żeby nie wtarabanił się na pięterko. Oszczepy z góry też sie przydadzą zawsze można nimi trochę poranić trole albo orki. No i jak zawsze zapomniałem o +1 do ataku na orki i gobliny echhh.

White Lion

nie no to nie jest nic kluczowego ale coś co wydawało mi się że wyraźnie zaznaczyłem na forum w opisie i myślałem że w związku tym czymś na coś wpadniecie.

po prostu bardzo by wam to ułatwiło questa ale nic to.

zobaczymy jak wyjdzie a potem wam powiem.

i nie chodzi o niewolników bo są tak zmaltretowani i wymęczeni że ich wartość bojowa = goblinowi więc jeśli nie chcecie ich wykorzystać jako mięso to raczej niewiele się z nich wyciśnie.

UKI

Pit: "Na górze zostało trochę broni, ze 3 kusze, jakieś wysypane osczepy i tyle." - o te oszczepy, rzucane w połowicznie wynurzonego trolla mi właśni chodziło. Ogólnie to proszę o doprecyzowanie czy jeśli w środku pomieszczenia stanie na przeciwko drzwi 3 jednostki( na wprost 1 + 2 po bokach - czytaj nasza gwardia) to istnieje szansa by ktoś się przedarł( bo chyba ot tak na nastawione oszczepy to Ork nie wejdzie (???).
Ja to widzę tak, tym małym stołem podpieramy drzwi( wytrzyma to kilka rund siekanki toporem, sam MG mówił że drzwi są w miarę solidne)W tym czasie nastąpi zmasowana akcja nawalania trolla( połowicznie wynurzonego przez te małe( na osobę humanoidalną?) drzwi pomiędzy piętrami. Jestem za rozpaleniem mu na łbie jakiegoś ognia( sam mam 1L oliwy, całkiem ładnie się pali Very Happy

) Później Glami, sierżant i Kalin walą ile się da. Ja z góry (schody) strzelam i pomagam im. Sharun jest dla mnie lekko nieobliczalny, nie biorę go pod uwagę :/. Jego Matrix stylu jakoś nie ogarniam. Maga podleczę, będzie działał z góry, w bezpiecznej odległości od strzał.
Pit, raczej nikt nie zamierza uciekać, przynajmniej ja NIE! Nekrona się nie boję, jak wylezie to się spróbujemy, znam konsekwencje, wiem co się może stać, ale wiedziałem to idąc tu. W takim zdobywaniu twierdzy nie można przewidzieć wszystkich okoliczności, spora część to zwyczajne akcje na żywioł.
Panowie, spokojnie, powtórzę, grunt to nie pozwolić przeciwnikowi nas oskrzydlić i choćbym miał służyć jako tarcza, będę o to walczył do ostatniej kropli krwi! A po baszcie się zobaczy, nie gdybajmy o kopalniach, za wcześnie na to.

kudlatyzbik

O to właśnie chodzi Taka postawa mnie się podoba. BIĆ SIEKAĆ i RĄBAĆ. tego mnie trzeba Smile

A tak na poważnie to myślę ze tego trola trochę posiekamy jak bedzie zaglądał na pięterko. Z podpalaniem to bym uważał zebyśmy się sami nie podpalili w tej wieży bo bedzie klops.

White Lion

pomysł na blokowanie drzwi we 3 jest niezły.

w takim razie kilka kolejnyhch faktów:
- na dachu wieży leżą 4 oszczepy, 2 zwykłe i 1 ciężka kusza + nieokreślona ilość bełtów
- wieża nie ma schodów tylko drabiny
- jeżeli 3 osoby staną przed drzwiami to oczywiście wezmą na siebie atak orków (na początku jednego) i na pewno chwilę potrwa zanim się orki przedrą jeśli w ogóle.
- taka blokada zajmie jedna z połowę pomieszczenia (trzeba stanąć 2-3 kroki od drzwi żeby dało sie walczyć) musicie też brać pod uwagę że orki są dużo silniejsze od was fizycznie i teoretycznie mogą was "przepchać".
- drzwi są solidne ale już runde temu zaczęli w nie walić a troll dopiero wchodzi ponownie do wieży tak więc nie będzie dużo czasu zanim nie rozwalą drzwi. maks 3-4 rundy jak będą mieli pecha w rzutach. w końcu walą w nie dwuręcznymi toporami i nikt im nie przeszkadza.
- trol tak jak powiedziałem będzie miał problemy z przepchnięciem się przez otwór więc w trakcie będzie gorzej walczył i łatwiej mu nastukacie.

zawsze jest też szansa że orki lub troll zainteresują się wesoło zwisającym na sznurze kapłanem który raz to jest głową do góry, raz na dół...
Smile

kudlatyzbik

Pytanie do MG czy wobec trola jako przedstawiciela gigantów posiadam +4KP?

arcziangelo

Panowie, na trochę Was zostawić i uczycie rozlewania mleka do szklanki Laughing

Nasza wieża ma wejście z blank z prawej czy z lewej strony??, jak mówił Piter?? Aby orki z ostatniej lewej wieży weszły do naszej muszą zwyczajnie schodkami na lewo od naszej zejść na dziedziniec najlepiej tuż przy murze i pójść w ślady lewego trolla, szturmującego en face naszą wieżę. Troll rozbije drzwi i zacznie rozbijać drzwi na poziomie blank, sensowne, chyba że Piter po raz kolejny nam pomoże i nie zamieni ich miejscami (o kura, pomógł nam już co najmniej kilka razy) Cool

Uki, spójrz na kapłana tak: pozbył się ognia oświetlajacego wierzchołek wieży, po tym jak mag dostał w beret za frajer jak ładował z du..y fireballe na trolle i niemal zeszedł pod kreskę (moim zdaniem Mike doskonale to odegrał, raczej nie powinien od razu zrobić zasłony), kapłan po tym miał do wyboru:

a)
wdać się w nierówne zawody kusznicze z trzema orkami ze szczytu lewej wieży, zupełnie bez szans, brak infrawizji, trzech na jednego.... gdzie jest Nandar? gdzie jest ktokolwiek z Was?? no one??, thank you!

b)
wychylając się przez północne blanki środkowej wieży próbować trafić przeciwników na placu poza daszkiem (troll lewy i prawy) ale co zrobić gdy przeciwnik skróci kąt przez dystans, ot tak zwyczajnie stając blisko wieży? OSTRY KĄT... JAK MAM WALIĆ W DÓŁ Z KUSZY/ŁUKU DO STOJACYCH BLISKO MURÓW POSTACI - POD JAKIM KĄTEM... MUSZĘ SIĘ WYCHYLIĆ CZYŻ NIE??, STRZELAJAC Z ŁUKU - WYSUNĄĆ ŁUCZYSKO POZA BLANKĘ (STANĄĆ W PÓŁKLĘKU).... To co zrobiłem jest idealne, mogę nie niepokojony przez orków strzelić do trolla szturmującego wieżę, który dostał komendę "odejdź". Mam mniejszą od niego inicjatywę, oznacza to, że kończąc rundę wymawiam słowo mocy, które troll wykonuje z własną inicjatywą w kolejnej rundzie (robi to całą rundę, czyli wychodzi nie ociągając się ale i nie biegnąc spod daszka przynajmniej 9 metrów, podczas rundy wyłażenia ja ładuję kuszę i ładuję w trola, zwyczajnie, z mojej zasłonietej pozycji jest mi łatwiej!), jeden strzał a nie wiecie czy komuś nie uratuje życia.....

ale co najważniejsze - mogę przez otwór strzelniczy walić do orków walczących z Wami w wieży wisząc poza wieżą Twisted Evil

Wybaczcie ale w powyższym świetle, w świetle (bądź jego braku) ubiegłych wydarzeń to jest bardzo racjonalne i wykalkulowane zachowanie, w przeciwieństwie do zrzucenia z wieży na daszek ciała (sory, to nie sezonowa gofro-lodziarnia lata '60 ze słonecznym parasolem). Nie posłużę się słowami Ukiego, bo nie wypada palić takich głupotek wobec przyjaciół, ale nawet to zachowanie elfa z lasu, zwyczajnie bezsensowne w oczach człowieka ale racjonalne jak dla elfa z lasu, który przecież budowniczym baszt nie jest w porównaniu z tym co zrobił kapłan (kapłan wojny w baardzo lajtowej odsłonie) nie zasługuje na miano "nieobliczalnego" Wink

Meble z parteru uszkodzić, drabinę sugeruję grzecznie zabrać, chyba że jest mocowana wtedy połamać szczeble, jak się da zabrać i zablokować nią stół do barykadowania drzwi na blanki. Jak ork robi dziurę w barykadzie to musi przecież wycofać rękę, nie?? tutaj mamy miazgoczącą przewagę Cool

Trol wyjrzy przez otwór?? Chciałbym zobaczyć tego lewitującego trola, hmm, chyba będę musiał zaczekać na nekromendę Laughing

Wybacz Pit, którzy orkowie teraz mnie widzą??, czy ja sie przypadkiem nie przesłyszałem, czy przypadkiem jakaś kafka nie przeleciała i przypadkiem nie na..jarała mi do ucha? Twisted Evil

ZjedzBabciKorale