80th

arcziangelo

hehehe bdb Uki, a jak myślisz czy ktos zesłał Sharuna na misję ewangelizacyjną albo wydalił za jakieś przestępstwa wewnątrz wspólnoty? niehmm, misja gospodarczo-dyplomatyczna mu się zwyczajnie wydłużyła Laughing

dlatego też twierdzę iż z twierdzy wymiecie postacie "to samo coś" co je sprowadziło w te strony, kapłan sądzi, że będziemy jako towarzysze dopiero kompletni, jak pomożemy do końća krasnoludowi w jego klanowych sprawach, a i przydałoby się zobaczyć stadninę Nandara na równi co z laboratorium Malika

kapłan cieszy się z zabezpieczenia finansowego całej transakcji i nie ma zamiaru zmieniać światopoglądu zmierzającego zbierać i ucierać kabonę dla okadzenia zapachem złota przyszłej utopijnej świątyni; kult Amona w tych terenach brzmi niczym ocieranie się fallusem o drzewo celem skrzeszenia ognia albo 40-letni post i zgrzytanie zębami celem wskrzeszenia starożytnego "wyrównywacza równowagi" err Laughing

z początku był za projektem uruchomienia kopalni, jako "istota papirusowo-miksturowo-truciznowo-rachunkowa" rozumiejąca mechanizm tworzenia zaplecza badawczego dla drużyny ale jak z czasem kopalni doszło drugie dno surowcowe postanowił oddać sprawę pod rozwagę reszty drużyny

co najbardziej niepokoi Sharuna to materiał, wydobywany z kopalni o którym dopiero się dowiedzieliśmy, że w gruncie rzeczy jest na równi niezwykle niebezpiecznym co i pożądanym surowcem; powinniśmy sobie powiedzieć jasno, do którego momentu wydobycie rudy żelaza "usprawiedliwia" wydobycie tego kosmicznego paliwa czarodziejów

aaa, tak przy okazji trucizn - możemy zawiazać mały front wewnątrz drużyny (nie przeciwko sobie czy komukolwiek) ale w czym rzecz: razem z Malikiem kapłan i elf będą w stanie wypracować całą metodę i technologię "poison research in nowadays global warfare" Laughing

UKI

Mnie kwestia bycia współposiadaczem kopalni nie pasowała i nie pasuje, pozostanę towarzyszem Glamiego i Malika, zapewne i Sharuna( skoro jego interesy w jakiś niewyjaśniony sposób pokrywają się z wyżej wymienionymi), ale będzie to kompania polegająca na wspieraniu was w zabijaniu pomiotu zła i chaosu, od czasu do czasu "podbierając" użyteczne wynalazki typu "Księżycowa Klinga", które zapewnią mi lepszą eksterminację poczwar plugawiących ziemię. Z Nandara Łowcy wyłoni się stopniowo Nandar Wiedźmin/zabójca/truciciel/ bogowie wiedzą kto jeszcze, z misją( choć nie fanatyk, o NIE!)Patrząc na sprawę oczami człowieka, a nie elfa, zrobię z tej współpracy obopólną korzyść i mam nadzieję, że reszcie to pasuje. Nadal nie nazwę was moimi przyjaciółmi, ale towarzyszami drogi życia - to TAK!
W sprawy warzenia trucizn się gęsto będę angażował, mam już od MG mały traktacik o zielonej pleśni Smile

, postaram się uczynić z niego użyteczne tworzywo. Czekam z utęsknieniem na dalszy rozwój wypadków, oczywiście kwestia z Duergarami pozostaje otwarta( dla mnie sprawa jasna, są do wybicia, tylko pytanie kiedy i na jakich warunkach, czy z wami czy nie?) pohańbili mój lud, więc i mnie. Zemsta najlepiej smakuje na zimno:) Panowie, czekam na kolejne podziemia, zaginione twierdze, paskudników, aby stopniowo uzupełniać swój dziennik o nowe wpisy. Mam nadzieję, że uczynię to z wami! Spotkamy się niebawem. Wasz Nandar Enimillis.

White Lion

w sumie temat długofalowej kampanii koło 14-18 poziomu polegającej na zniszczeniu twierdzy Duergarów czemu nie ? Smile

arcziangelo

Właśnie tym "pomiotom" oddaliśmy niezrównaną przysługę wymieniając potężną rękawicę umożźliwiającą zapamiętanie i rzucenie dodatkowego czaru, co w porównaniu z możliwościami elfiego ostrza rachuję jako niekorzyść, aczkolwiek jak mniemam podwyższajac dzięki mieczowi swoje możliwości bojowe Nandar utoruje nimi drogę do znacznie większych korzyści i zasług, które wyrównają nasze szanse w uwolnieniu świata od zdegenerowanych jednostek. W dodatku bez historii ostrza nie byłoby motywu zemsty, heh, jak prosto zmusić postać do zejścia do podmroku Twisted Evil

Sądzę, że na wynaturzenia we wspólnym et laboram principia diabolicuum znajdziemy stosowne rozwiązania. I jak sam Pit wskazał na poziom trudności szykują się z tego jakieś smocze opowieści.

UKI

Niekoniecznie z tym planowaniem rewanżu na krasiladach z Podmroku. Osobiście chętnie bym im obciął głowy, przynajmniej temu pyszałkowatemu pierdzielowi który toczył z nami rozmowy "negocjacyjne", ale spokojnie mogę iść i walić w czambrownik innego pojechańca. Over!

arcziangelo

Zupełnie nie śmierdział pysznie, wręcz przeciwnie - zastał nas wszystkich w dość zabawnej pozycji odganiających jakieś podrzędne zmarlaki, to sobie pofolgował. Zresztą nie wiadomo jak się dorobił i na kim się dorobił tyle, że się narobił, a przy nas nagadał co najmniej jak smok wawelski przed kolacją w siedzibie Saurona.

Cóż, poczekawszy awansujem, przyjdziem, utniem to i owo, zakąsim, włożym, wyjmiem, westchniem i odpoczniem. Ale najpierw zrobimy analizę rentowności kopalni, co nie? Twisted Evil

ZjedzBabciKorale

Wydaję mi się, że taka wstępna analiza rentowności została już uczyniona przez nas jako graczy (i wyszło na plus, jeśli nie będzie za wiele nieprzewidzianych wypadków), natomiast na naszą kompletną analizę jako postacie nie będzie zbyt wielkich szans, bo nie potrafimy dokładnie oszacować tamtych złóż, może dopiero po wizycie krasnali z klanu Glamiego można będzie powiedzieć coś więcej, chociaż sam fakt istnienia tam od dłuższego czasu kopalni o czymś przecież mówi. Teraz natomiast, żeby nadać rzeczywistości więcej "rzeczywistości" trzeba by choć przez chwilę zająć się kwestiami planistyczno-logistycznymi, a to spowolni rozgrywkę i w tym sensie może lepiej, że Łukiego nie będzie, bo by się tylko denerwował.

UKI

Spoko, nie denerwował bym się, potrafię grać wszystko, niezależnie czy sesja jest rąbanką, czy wyliczanką. Ogólnie mocno żałuję, ale jak rzekłem, mnie nie będzie. Udanej zabawy życzę!

kudlatyzbik

juz nie moge sie doczekac az moj mlot zacznie wybijac wegiel ze swiezej surówki. A bracia spod gory wespol zemna beda wybijac rytm swymi narzedziami W krotce odbudujemy potege klanu i zalejemy kopalnie brodatym pokoleniem ktore wyniszczy duergarskie pomioty

UKI

Eeee, a mnie się wydawało że Glami się z Duergarami dogadał Very Happy

, a tu od razu żeby ich niszczyć i pomioty i tak dalej. Ja oczywiście z moją wizją assasina wpisuję się w krwawą wendettę na tym podłym narodzie. Za śmierć moich współbraci odpowiedzą po stokroć! W swoim czasie odpowiedzą Smile

No.

kudlatyzbik

Panowie po naszej ostatniej wizycie w jednym miejscu mam kilka pomysłów na ulepszenie naszej wspaniałej kopalni i poprawienie wydajności pozyskiwania rudy i wytopu zelastwa.
punkt pierwszy to pociągnięcie akweduktu z kopalnianej wody do napedu urzadzen
kolejna sprawa to budowa kieratu do wyciagania urobku a nastepnie budowa mlyna stępowego do rozdrabniania skal i budowa kuzni napedzanej kolem mlynskim i mamy nasza mala fabryke. hehehe
A no i zapomnialbym o malym browarze na potrzeby szanca i piekarni a jak piekarnia to mi mlyn by sie przydal
dla kolegi magusa mam propozycje otwarcia papierni do produkcji papieru czerpanego