Forum 80th Strona Główna 80th
Tawerna pod 80tką
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

2011.12.02 Rozwiązanie sprawy Harima Libula

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Zakazana Ksiega / Kampania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 10:42, 18 Mar 2012    Temat postu: 2011.12.02 Rozwiązanie sprawy Harima Libula

Pragnąc polepszyć swoje zdolności bojowe, Ahon opuścił nas na kilka godzin i udał się do zabudowań klasztornych na spotkanie z krasnoludzkim kowalem Jorsenim Edenbrauem (poleconym przez brata Marka zwanego "Klucznikiem"), który miał zająć się dodaniem specjalnych właściwości do rodowego młota Ahona. Jorseni zaproponował nałożenie na młot Większego Runu Światłości, zwanego inaczej "Luminaris" (szczególnie raniącego istoty nieumarłe), szacując koszt na 1.000 szt. zł, a potrzebny czas na 10 dni. Ahon przystał na te warunki i pozostało mu tylko czekać na odebranie broni.

Siedząc w swoim pokoju w oberży "Pijany Pajac" przez kilka godzin omawialiśmy dalsze kroki jakie powinniśmy podjąć. Zdecydowaliśmy, że nie możemy prowadzić otwartej walki z gildią na ulicach Ostrogaru, gdyż takie działania mogłyby spowodować, że ucierpiałyby niewinne, przypadkowe osoby. Oprócz tego, w związku z tym, że Harim Libul nie chciał się już z nami widzieć, ani tym bardziej współpracować przy rozwiązywaniu swoich problemów, kontynuowanie naszej misji byliśmy skłonni uznać za bezcelowe.

Nasze rozważania nie doprowadziły do żadnej konstruktywnej decyzji i pewnie porzucilibyśmy misję, gdyby nie niespodziewany zwrot wydarzeń. Otóż w pewnym momencie zauważyliśmy kartę pergaminu, która wsunęła się pod drzwiami do naszego pokoju. Oczywiście wszyscy zerwaliśmy się ze swych miejsc, ale za drzwiami nie było już nikogo. Rozwinęliśmy złożoną kilka razy kartkę i przeczytaliśmy: "Dzisiaj wieczorem, o północy, doki, magazyn nr 4 Libula, spotkanie w interesach". Na dole widniał podpis "X". Bliższe badanie pergaminu nie wykazało żadnych cech szczególnych wskazujących na to kto mógłby być autorem tego krótkiego listu. Zdecydowaliśmy, że pójdziemy na to spotkanie, gdyż było możliwe, że list ten wyszedł od samego Harima Libula, który bojąc się o życie swoje i swojej rodziny, w ten właśnie sposób próbował się z nami skontaktować. Jeszcze tej samej nocy, niedługo przed północą, wyruszyliśmy na miejsce spotkania. W wąskich uliczkach między magazynami panował mrok, a jedynym dochodzącym nas odgłosem był delikatny plusk wody.



Po dotarciu na miejsce nie musieliśmy długo czekać i w pewnym momencie z ciemnego zaułka wynurzyła się jakaś postać ubrana w płaszcz sięgający do kolan. Nie dostrzegliśmy przy niej żadnej broni. Nieznajomy przedstawił się jako Xan i stwierdził, że jest pod wrażeniem naszego uporu i talentu do przetrwania. Wyjawił, że jego zleceniodawcy chodziło o ograniczenie wpływów i majętności Harima Libula. Przyznał także, że sprawy wymknęły się nieco spod kontroli, i że gildia preferuje zawrzeć z nami układ zamiast prowadzić dalej walkę - my mamy zapłacić 20.000 szt. zł pokrywając koszta i straty gildii, natomiast gildia odstąpi od nękania Libula i porzuci tę sprawę. W ten sposób w dokach zapanuje spokój i sprawa Libula będzie rozwiązana. Jednak był jeden warunek - w ciągu 20 dni opuścimy Ostrogar nie mówiąc nikomu o spotkaniu z Xanem. Odrzekliśmy, że chcemy najpierw porozmawiać z Libulem i odpowiedź przekażemy mu za dwa dni. Umówiliśmy się na spotkanie w tym samym miejscu i o tej samej porze.

Następnego dnia udaliśmy się do posiadłości Harima Libula. Gwardziści nie wpuścili nas jednak do środka, więc poprosiliśmy ich o przekazanie Libulowi krótkiego listu, gdzie nakreśliliśmy obraz sytuacji i prosiliśmy o spotkanie. Niestety nie doczekaliśmy się na odpowiedź. Zamiast tego po upływie ok. godziny zauważyliśmy, że posiadłość Libula opuszcza grupka postaci. Zanim wsiedli na konie i zniknęli nam z oczu Mualha'ar dostrzegł, że konie posiadały oznaczenia cechu budowniczych statków z Ostrogaru.

Nie osiągnąwszy wiele próbowaliśmy skontaktować się z Harimem Libulem także inną drogą - udaliśmy się do świątyni i poprosiliśmy jednego z akolitów, aby w naszym imieniu dostarczył do Libula list. Ku naszemu zadowoleniu, akolita wrócił z informacją, że udało mu się porozmawiać z Libulem. Jednakże, jak mówił akolita, mistrz cechu szwaczy wyglądał na mocno schorowanego i po przeczytaniu listu nie miał dla nas żadnej odpowiedzi.

Aby pozyskać fundusze na dokończenie misji zdecydowaliśmy, że oddamy w zastaw nasz najpotężniejszy przedmiot czyli Różdżkę Sferycznej Izolacji Longiniana. W tym celu udaliśmy się na "Plac Magów", największe skupisko sklepów oferujących artykuły magiczne, i wybraliśmy miejsce zwane "Błękitna Błyskawica". Elf prowadzący ten sklep zaoferował nam za różdżkę maksymalną kwotę 50.000 szt. zł, natomiast oprocentowanie wynosiło 7% za każdy miesiąc przetrzymywania różdżki w depozycie (tylko 500 szt. zł jeśli oddamy pieniądze w ciągu tygodnia). Zgodziliśmy się na te warunki i uzyskaliśmy też gwarancję, że przez najbliższy rok nasza różdżka nie będzie wystawiona na sprzedaż.

Uzyskane pieniądze postanowiliśmy od razu spożytkować. Udaliśmy się najpierw do Velbana z Maranny, który dokonał dokładnych pomiarów naszych sylwetek i pobrał zaliczkę na wykonanie 4 skafandrów w kwocie 20.000 szt. zł. Następnie nasze sakiewki stały się lżejsze o 10.000 szt. zł, które oddaliśmy na przechowanie do świątyni Asteriusza. Wreszcie, pozostało nam już tylko udać się na umówione nocne spotkanie w dokach i przekazać gildii zabójców 20.000 szt. zł. Xan pojawił się tak jak ustaliliśmy i zainkasował pieniądze.

Czekając na rozwój wydarzeń w naszej karczmie byliśmy świadkami ożywionej rozmowy prowadzonej przez grupkę robotników. Okazało się, że komentowali wczorajsze głośne morderstwo mistrza cechu budowniczych statków, de Markeza. Kiedy następnego dnia rano ponownie złożyliśmy wizytę Harimowi Libulowi, przed bramą do jego posiadłości stały dwa powozy, a obok nich krzątali się posługacze, którzy, jak można było zauważyć, przygotowywali zapasy na dłuższą podróż. Tym razem Libul spotkał się z nami i powiedział, że postanowił razem z rodziną na pewien czas opuścić Ostrogar. Wiedział o śmierci de Markeza i okazało się także, iż to właśnie de Markez prowadził z Libulem rozmowy na temat kupna magazynu nr 3, oferując za ten zakup bardzo wysoką cenę (jednocześnie chcąc by te pertraktacje pozostały tajemnicą). Poinformowaliśmy Libula o wydarzeniach ostatnich dni a ten podziękował za naszą pomoc i potwierdził, że zobowiązał się do oddania zakonowi swego długu w 4 transzach, po 50.000 szt. zł każda.

Chcąc zakończyć sprawę u zleceniodawców udaliśmy się do świątyni Asteriusza, gdzie wpuszczono nas oficjalnie na teren świątynny. Rada zakonu podziękowała nam za pomoc w rozwiązaniu problemów Harima Libula, przekazała nam nagrodę w wysokości 50.000 szt. zł, a także broń Ahona odpowiednio wzmocnioną magicznie, która od tej pory miała się nazywać "Siewcą Prawości", gdyż takie właśnie imię nadał jej krasnolud, który naniósł nań run.

Gotówką nie cieszyliśmy się zbyt długo, gdyż od razu przekazaliśmy 20.000 szt. zł dla Velbana z Maranny na dokończenie skafandrów. Aby podreperować nasze fundusze i być w stanie wykupić zastawioną różdżkę, Mualha'ar sprzedał swój miecz Trwały Obcinacz Gluna za 28.000 szt. zł (po tej operacji nasze środki sięgnęły 68.000 szt. zł). Następnie wykupiliśmy różdżkę płacąc 50.500 szt. i na przygotowania do wyprawy zostało nam 17.500 szt. zł.

Wydaliśmy je na potencjał magiczny, mikstury, olejki wykonane z łoju z magicznej istoty, oraz zakupione w najbardziej znanym w Ostrogarze sklepie z księgami magicznymi - Kantorium Magicznym - księgi podnoszące umiejętności walki: "Astium" (ciężkie młoty), "Taniec Ostrza" (miecze lekkie) oraz "Kebotium" (miecze lekkie).

Pozostało nam już tylko dokonać ostatnich przygotowań i wyruszyć na południe do miejsca, z którego moglibyśmy wypłynąć na Orkus Święty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Zakazana Ksiega / Kampania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin