Forum 80th Strona Główna 80th
Tawerna pod 80tką
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

2011.11.05 Pożywienie Bestii Telilana

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Zakazana Ksiega / Kampania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 8:36, 20 Lut 2012    Temat postu: 2011.11.05 Pożywienie Bestii Telilana

nadrabiam zaległości, bo lubię kończyć jak już zacząłem... Very Happy


Znajdowaliśmy się w ciemnym, podziemnym korytarzu, nie mając pojęcia, w którą stronę powinniśmy się udać. Nie dostrzegaliśmy żadnych znaków szczególnych, które mogłyby wskazywać, gdzie jest wyjście. Zdaliśmy się więc na ślepy los i gęsiego (Krador na przodzie, Mualha'ar na końcu) zaczęliśmy iść przed siebie, widząc tylko tak daleko jak pozwalało na to zaklęcie Thorvalda.

Po kilku minutach takiej wędrówki usłyszeliśmy, że ktoś zbliża się do nas z naprzeciwka. W miarę jak ciężkie stąpnięcia rozbrzmiewały coraz głośniej przygotowywaliśmy się na spotkanie z nieznanym. W końcu z zupełnej ciemności wyłoniła się duża postać wypełniająca swym ciałem prawie cały prześwit korytarza. Był to ogr, na dodatek niosący na rękach naszego towarzysza - Ahona.

Ogr okazał się być Glukiem Namerisem - poszukiwanym przez nas wodzem klanu Dasha - i nie miał złych zamiarów. Delikatnie złożył ciało Ahona (który był żywy lecz nieprzytomny) na kamiennej posadzce i wyjaśnił, że wbiegł za nami w otwarty portal pałając chęcią zemsty, natomiast teraz chce połączyć z nami swe siły, jako że wszyscy znaleźliśmy się w nie lada opałach.

Gluk, z łatwością posługujący się językiem wspólnym, wyjaśnił, że teleport przeniósł nas do twierdzy o nazwie Stalowa Grań. W jej podziemiach od tysiącleci przebywa Bestia Telilana, z którą będziemy musieli się zmierzyć jeśli chcemy wyjść na zewnątrz, gdyż wszystkie podziemne korytarze prowadzą przez jej komnatę. Przybliżył nam także postać Telilana, elfiego maga, który w pradawnych czasach rezydował w Dolinie Bez Powrotu. Został tam sprowadzony przez ówcześnie panujące reptiliony i jego zadaniem było całkowite unicestwienie ogrów z klanów Dasha i Serg. W tym celu mag stworzył magiczną bestię, której głównym celem było grasowanie w Dolinie i polowanie na ogry (Telilan zaszczepił Bestii wyjątkową nienawiść do ogrów). Bestia pozostała w Dolinie po dziś dzień, choć sam Telilan już dawno odszedł do wieczności. Jak niebezpieczne było to stworzenie potwierdzał fakt, iż swoją relację Gluk podsumował stwierdzeniem: "Przygotujmy się, bo niedługo możemy stać się pożywieniem Bestii Telilana"

Naturalnie zapytaliśmy Gluka czy wie coś więcej o Bestii. Gluk podzielił się tym co słyszał w opowieściach. Bestia miała być podobna do dużego jaszczura z głową dzikiego kota i rozdwojonym językiem. Miała również świetnie się wspinać oraz mieć zdolność kamuflowania się i przybierania kolorów otoczenia. Oprócz tego legendy mówiły o tym, że po ugryzieniu przez Bestię zapada się na dziwną chorobę (rodzaj zgnilizny). Bestia nawet teraz, po tysiącach lat od swego stworzenia, nadal pała nienawiścią do ogrów i wychodzi ze swej komnaty, aby polować. Gluk wspomniał także, iż Bestię zabito już kilka razy, zawsze jednak odradzała się w tajemniczy sposób gdzieś w Dolinie i wracała do swej komnaty.

Przedyskutowaliśmy nasze pomysły odnośnie sposobu walki z Bestią i doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie wykorzystać jej nienawiść do ogrów i spróbować wciągnąć ją w pułapkę. Stwierdziliśmy, że Bestia będzie prawdopodobnie skupiać swoje ataki na Gluku, co da nam możliwość łatwiejszego flankowania. Strategia zakładała również, że to właśnie Gluk wejdzie do komnaty jako pierwszy i będzie stanowił "przynętę". Thorvald wraz z Mualha'arem szczegółowo zaplanowali jakie zaklęcia zamierzają wykorzystać w nadchodzącej walce. Oprócz tego Ahon został uzdrowiony przez Thorvalda jednak przejście przez portal spowodowało u Ahona pewne zmiany - był dziwnie nieobecny, ale oświadczył, że jest gotowy do walki.

Przed spotkaniem z nami Gluk rozpoznał już nieco korytarze i teraz sprawnie poprowadził nas w stronę komnaty Bestii. Po krótkiej wędrówce tunelem stanęliśmy przed dużymi wrotami, pokrytymi patyną, ale bez śladu rdzy. Na wrotach zajmujących całą szerokość korytarza znajdował się jakiś symbol, który Thorvald rozpoznał jako magowski run antymagii (prawdopodobnie uniemożliwiał rzucanie czarów w komnacie). Dzięki magii Mualha'ara metalowy run został strawiony kwasem i przez to całkowicie zatarty. Następnie Thorvald wspomógł wszystkich swoją magią rzucając zaplanowane wcześniej zaklęcia: naznaczenie, natchnienie życia, ręka boga. Na koniec Mualha'ar swoim zaklęciem umożliwił wszystkim widzenie niewidzialnych postaci.

Otworzyliśmy wrota i Gluk przekroczył próg jako pierwszy, zmierzając do środka okrągłej komnaty o średnicy ok. 30 m, i wysokości ok. 20 m - my natomiast trzymaliśmy się ścian. Światło Thorvalda rozświetlało całą komnatę i zauważyliśmy, że ściany są pokryte płytami z czarnego kamienia. Bestii nigdzie nie było, ale pomni na jej zdolności wpatrywaliśmy się uważnie w ściany i sufit. W pewnym momencie Krador dostrzegł jakiś prawie przezroczysty kształt na środku sufitu, bezpośrednio nad Glukiem. Zdążył tylko krzykiem ostrzec Gluka, kiedy Bestia wielkości dorodnego byka zeskoczyła na dół stając się widzialna i zaatakowała Gluka.


TU POWINIEN BYĆ SZKIC BESTYJKI Very Happy ŁUKI??? ANYBODY???


Rozpoczęła się walka. Bestia miała zdolność znikania i pojawiania się w różnych miejscach komnaty w związku z czym postacie walczące wręcz skupiały się w dużej mierze na pogoni za znikającą Bestią zamiast na zadawaniu obrażeń. W tej sytuacji ciężar walki wziął na siebie Thorvald, który konsekwentnie atakował zaklęciem uderzenie dobra, dotkliwie raniącym Bestię, i nie ulega wątpliwości, że to właśnie dzięki niemu udało się ją pokonać. Członkowie drużyny zostali co prawda kilka razy trafieni uderzeniami Bestii, ale ochrona z zaklęć i potężne zbroje zatrzymały większość obrażeń. Ostateczny cios zadał Krador, po czym truchło Bestii zaczęło się błyskawicznie starzeć, aż została z niego jedynie sterta kości, a potem i ona zniknęła.

W komnacie spędziliśmy jeszcze kilkanaście minut badając płyty, którymi były obłożone ściany. Stwierdziliśmy, że nie są one magiczne, ale umożliwiają działanie jakiejś magii. Nie byliśmy w stanie rozpoznać z jakiego kamienia zostały wykonane, ale zabraliśmy ze sobą kawałek roztrzaskanej płyty. Z komnaty wydostaliśmy się przez niszę, której wcześniej nie dostrzegliśmy, prawdopodobnie dlatego, że była podobna do jednej z płyt pokrywających ściany.

Kilka chwil później, stojąc na dziedzińcu Stalowej Grani, bliźniaczo podobnym do tego w Kamiennym Czubie, mogliśmy wreszcie spokojnie porozmawiać z Glukiem Namerisem. Zaproponował nam układ - za to, że pomogliśmy mu pokonać Bestię, mogliśmy prosić u niego o co chcieliśmy. Przyznaliśmy, że naszym zadaniem było wypracowanie porozumienia z ogrami. Słysząc to, Gluk obiecał, że ataki jego klanów na okoliczne wioski będą zaprzestane oraz, że rozejm ten będzie utrzymany dopóki wojska katańskie nie zaatakują ogrów. Na dowód rozejmu dał nam swój pierścień rodowy oraz list do generała legii w Oragarze. Z naszej strony Mualha'ar złożył przyrzeczenie, że jeśli Bestia się odrodzi, przybędzie do Doliny Bez Powrotu ponownie ją pokonać.

Uruchomiliśmy teleport i przenieśliśmy się do twierdzy Kamienny Czub. W towarzystwie Gluka ze strony zgromadzonych wojsk nic nam nie groziło - miał u nich absolutny posłuch (byliśmy nawet świadkami jak oddają mu pokłon zaraz po naszym pojawieniu się w twierdzy). Posililiśmy się przy jednym z ognisk, a następnie wyruszyliśmy z powrotem do Oragaru na nartach podarowanych nam przez Gluka. Oczywiście nie zapomnieliśmy, żeby zabrać ze sobą kulę uruchamiającą teleporty w obu twierdzach.

Po powrocie do Oragaru złożyliśmy najpierw wizytę generałowi legii katańskiej i poinformowaliśmy go o rozejmie z ogrami, na dowód przedstawiając pierścień i list. Prosiliśmy także o nieatakowanie ogrów, aby rozejm mógł trwać jak najdłużej.

Następnie skierowaliśmy swe kroki do Stanislavusa Petry i pokazaliśmy mu kawałek kamienia z komnaty Bestii. Petra stwierdził, że kamień ten ma strukturę kryształu i można go wydobyć tylko z bardzo głębokich kopalń, których nie ma na Orkusie (np. z Archipelagu Pajęczego). Powiedział też, że kamień ten ma właściwości odbijające magię i jest wykorzystywany przez magów do różnych eksperymentów.

Oddaliśmy mu także oksydianową kulę z teleportu, z czego bardzo się ucieszył, ale nie wyjawił do czego będzie mu potrzebna. Powiedział, że w zamian za wykonane zadanie podzieli się z nami informacjami na temat poszukiwanej przez nas księgi. Rozsiedliśmy się wygodnie w pracowni Petry, słuchając jego opowieści o księdze Delomelanikon...




P.S. Łuki, mam nadzieję, że walniesz rycinę bestyjki jak zrobisz już ten remont, hmm?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 20:34, 20 Lut 2012    Temat postu:

Wiecie, jak zrobię remont to pewnie za jakiś czas coś skrobnę, ale do tego dłuuugggaa droga, cóż, nie mam czasu, taka prawda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Zakazana Ksiega / Kampania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin