Forum 80th Strona Główna 80th
Tawerna pod 80tką
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Diablo 3

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Gry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 18:01, 23 Maj 2012    Temat postu: Diablo 3

coś na przestrogę..

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcziangelo
Wielki Mistrz



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ee? ciemno było...

PostWysłany: Czw 7:42, 24 Maj 2012    Temat postu:

Hmm, jak na to spojrzeć z mojej strony, należałoby spałować tak prewencyjnie każdą kolejkę po pudełko z Diablo Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 12:39, 25 Maj 2012    Temat postu:

hehe, spoko jest sfora.pl

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 7:05, 31 Maj 2012    Temat postu: przestroga 2

[link widoczny dla zalogowanych]

nono..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 8:24, 19 Cze 2012    Temat postu:

Na jednej z naszych poprzednich sesji firma Blizzard została odsądzona od czci i wiary, a ich ostatni produkt Diablo 3 uznany za całkowitą porażkę. Osądziliśmy i wydaliśmy wyrok słysząc jedynie relację z drugiej/trzeciej ręki. Ja sam najgłośniej kłapałem dziobem nie mając wcześniej z D3 w ogóle do czynienia. To było krzywdzące, panowie. Teraz jestem już po przejściu darmowej edycji testowej (część pierwszego aktu, ok. 5 godz grania) i mam potrzebę wyprostować kilka kwestii.

Z tego co pamiętam czepialiśmy się następujących rzeczy:

1) Wymóg połączenia z internetem

Jest to przykład coraz bardziej popularnego trendu jakim raczą nas twórcy gier. W przypadku niektórych produktów, np. Assassin's Creed 2, jest nieuzasadniony, bo nie ma tam multiplayera - twórcom potrzebne to było do rejestracji gry i jako kolejny środek ochrony przed piratami (nie wiem jak było ale pewnie te zabezpieczenia zostały szybko złamane i w konsekwencji i tak cierpieli posiadacze oryginałów, którym zrywało połączenie i musieli powtarzać rozgrywkę od ostatniego punktu kontrolnego).

Ale cóż, panowie, to jest znak naszych czasów. Trudno winić twórców za to, że nie robią gier pod Win98, albo że niedługo skończy się wsparcie dla WinXP (i mówi to ktoś kto, gdyby sytuacja go nie zmusiła, nadal używałby WinXP do oporu). Robi się i będzie się robić gry z myślą o Win7 (a potem Win8, 9 ... 15) i z myślą o połączeniu z internetem (albo z następcą internetu), co ma oczywiście na celu również nakręcanie popytu na nowy sprzęt (niegodziwe). Twórców trzeba natomiast winić za głupie zastosowanie tego wymogu, jak w przypadku Assassin's Creed 2, albo dystrybutorów za niedostateczne wyeksponowanie tego wymogu na pudełku z grą, przez co mamią ludzi.

W przypadku D3 - podaję tylko jeden przykład - uruchamiam grę, a launcher od razu wyświetla info o najnowszym patchu i bez pytania ściąga patch, co zajmuje mu 30 sek, potem instaluje patch, co zajmuje drugie 30 sek, po czym po niespełna 1 min mam najnowszą wersję gry. Kiedyś bym się wkurzał, że coś mi tam komputer sam robi. Teraz jestem zadowolony, że nie muszę klikać i mam grę wolną od błędów (na dzień wydania patcha).

P.S. Zważcie, że kwestionowanie dużej liczby graczy mających internet umożliwiający grę w D3 byłoby ciut śmieszne.

Konstatuję więc, że nie jest to problem, a raczej zaleta.

2) Koszmarna instalacja

Kwestia blisko powiązana z poprzednim punktem. Jak wspominał Piter, gra nie instaluje się w całości z płyty tylko jest ściągana z serwerów Blizzarda. Nie jest jednak koszmarnie. W moim przypadku całość zabrała ok. 40 min, zacząłem po gwizdku rozpoczynającym mecz Polska-Grecja, a przed końcem pierwszej połowy mogłem już grać. Bez zrywania połączenia, bez "zamrażania" instalacji, bez rozpoczynania od nowa. Lekko, łatwo i przyjemnie.

Zdaję sobię sprawę, że główną rolę gra tu sprzęt, na drugim miejscu jest pewnie jakość połączenia z netem. Wszak mówił Piter, że u kumpla, który ma względnie nowego laptopa (więc pewnie z Win7, tak jak ja), poszło gładko. Niestety, nie miałem okazji wypróbować instalacji pod WinXP. To co wiemy, to tyle że istnieje sporo (ile?) zirytowanych ludzi, którzy nie mogli zainstalować gry (nie wiadomo pod jakim systemem, w jakiej konfiguracji, itd.). Jeśli były to np. WinXP bez Service Pack 2 (nie wiem, wymyślam), to sami są sobie winni. To nawet ja miałem to zainstalowane.

Konstatuję więc, że instalacja gry nie jest spieprzona, co więcej, jest całkiem przyjemna.

3) Uproszczenia w animacjach postaci

Doniesienia mówiły o zaniedbaniach w tym względzie, polegających na tym, że podobno animacje ciosów mnicha wyglądają tak samo niezależnie od tego jaką broń trzyma w ręce (bo w trakcie ciosu broń znika). Wersję testową przeszedłem barbarzyńcą więc nie wiem nic o mnichu, ale w przypadku barba nic takiego nie zauważyłem. Zmiana broni pociągała za sobą zmianę w wyglądzie postaci, podobnie zmiana części ekwipunku, np. zbroi/butów, sprawiała, że model wyglądał inaczej. Podczas zadawania ciosów również dało się zauważyć co trzyma, topór czy pałkę.

Natomiast sprawa ma się inaczej z niektórymi specjalnymi atakami barbarzyńcy, np. Młot starożytnych. Polega on na tym, że barb wykonuje atak wielkim, na wpół eteralnym/duchowym, młotem w kolorze mlecznobiałym, dwa razy większym od postaci go dzierżącej. Animacja jest szybka i ciężko jest cokolwiek zauważyć, ale wydaję mi się, że wtedy broń którą aktualnie trzyma się w rękach znika na czas wykonania tego ataku. Nie sądzę jednak, że jest to wada, mamy w końcu do czynienia ze specjalnym, magicznym atakiem. Jeśli tak właśnie jest w przypadku mnicha, to również nie powinno to być problemem.

Na razie (dopóki nie zagram mnichem) konstatuję, że animacje postaci są dobrze zrobione.

4) Cukierkowa grafika

To wybitnie kwestia gustu. D3 czerpie garściami z World of Warcraft i jego prekursora - Warcraft 3. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Warcraft 3, pomyślałem, że nigdy nie widziałem ładniej przedstawionego świata i od razu zapragnąłem, żeby wszystkie gry wyglądały w ten sposób (grafika 2D też cudna, że hoho). Dlatego nie razi mnie w ogóle modelling świata i postaci w Diablo, bo gra, szczególnie na początku, trzyma mroczny klimat.

O ile w kryptach ten klimat jeszcze jest obecny to trochę inaczej jest w podziemiach katedry, gdzie niektórym może wydawać się, że jest zbyt jasno i schludnie. Mnie też się tak wydawało w kilku momentach, ale całość tak bardzo przypadła mi do gustu, że to nie rzutuje. W grze mamy też interakcję z wieloma elementami świata, np. cios w zombie, który stoi przy nagrobku niszczy tenże nagrobek, i wiele innych przejawów "fizyki", chociaż ciała przeciwników odlatujące po ciosach na sporą odległość mogą trochę irytować.

Konstatuję więc, że konstatacja dot. grafiki byłaby nie na miejscu. Mnie natomiast pasuje.

5) Głupia fabuła

Podobno się nie wysilili i znów mamy walkę z braćmi Diablo, tylko teraz inaczej się nazywają. Nie jestem pewien czy oznacza to dyskwalifikację gry będącej kwintesencją hack-and-slash. Fabuła D2 nie była delikatnie mówiąc najwyższych lotów i nie spodziewałem się, że w D3 będzie ona swoim skomplikowaniem przypominać tę z Planescape Torment. Poza tym, po co dbać o fabułę jeśli z założenia grę ma się przechodzić po kilka razy na różnych poziomach trudności gdzie zawsze będzie to samo? Chodzi przecież o maksymalną rozpierduchę dokonywaną coraz to lepszymi narzędziami zagłady.

Wersja testowa nie pozwalała dojść na tyle daleko, żeby choć otrzeć się o wzmiankę o Diablo lub innych bratnich pomiotach zła. Ale to co dzieje się na początku, choć banalne, jest sensowne i razem z design'em poziomów, klimatem i przeciwnikami (patrz niżej) stanowi spójną całość.

Konstatuję więc, że nie ma co się czepiać fabuły, bo to nie najważniejsze.

6) Niski poziom trudności i złe rozmieszczenie przeciwników

Podobno gra jest o wiele łatwiejsza niż D2 i ma mniejsze zagęszczenie przeciwników. Rzeczywiście, w porównaniu z początkiem D2 trzeba powiedzieć, że w D3 jest mniej przeciwników, a mini-bossowie występują rzadziej. Chociaż mnie to nie przeszkadzało, bo fabuła współgra z konstrukcją poziomów i rozmieszczeniem oraz rodzajem przeciwników. Kiedy w D2 wychodziło się z Obozowiska Łotrzyc (nawiasem mówiąc na toporne kwadratowe pole), od razu można było napotkać różnorakie monstra, od małych Fallen i Quill Rat po Corrupted Rogue i Goatman, nie wiadomo dlaczego wrzucone razem na tę polanę (wiem, to tylko gra i to hack-and-slash).

W D3 od razu mamy powiedziane, że po tym jak "gwiazda" spadła na katedrę, umarli zaczęli wstawać z grobów. Gra konsekwentnie trzyma się tego i ponad 90% przeciwników w wersji testowej to nieumarli. Ma to sens i klimat, dodatkowo uprawdopodobniony przez rzeczywiste, nie kwadratowe mapy, np. Droga do Starego Tristram (wiem, w D2 też takie były).

Jeśli chodzi o poziom trudności to chyba rzeczywiście jest niższy niż w D2 jeśli chodzi o zwykłe potwory, bo przez większość czasu nie musiałem korzystać z mikstur leczenia (z potworów wypadają leczące bańki). Niejakie problemy miałem w walce z Królem Szkieletów kończącej wersję testową. Boss kilka razy potężnymi uderzeniami opróżnił mi ponad połowę bańki życia i otoczyły mnie przyzwane przez niego undeady, a ja w panice zacząłem klikać gdzie popadnie, żeby tylko wyjść z oblężenia (jednak nie była to walka tak trudna jak z Andariel gdzie czasem jej jeden atak z trucizną potrafił szybko zabić jeśli się nie miało odporności lub antidotum). Tak więc w odpowiednich momentach zagęszczenie przeciwników jest odpowiednie, a poziom trudności idzie w górę.

Konstatuję więc, że rozmieszczenie przeciwników jest jak najbardziej na miejscu, poziom trudności walk z bossami jest odpowiedni, natomiast trudność zwykłych potworów mogłaby być większa (z drugiej strony, to był tylko początek gry na "normalu").

7) Rozwój postaci

Nie mogę zbyt wiele powiedzieć, bo to dopiero początek gry, ale zmian jest rzeczywiście dużo, na pierwszy rzut oka chyba na minus. Chociaż jest sporo kombinowania, bo zostały wprowadzone dodatkowe elementy - runy - które można wiązać z poszczególnymi umiejętnościami wedle uznania - daje to sporo różnych możliwości ustawiania sobie umiejętności w różnych konfiguracjach.

Nie mogę nic skonstatować, bo za mało miałem do czynienia z rozwojem postaci.


I ostatnia konstatacja na koniec - taka konstatattia di tutti konstatatti - będę chciał kupić D3, chociaż pewnie nie teraz bo chyba żadna gra nie jest warta 200 zł. Poczekam więc aż stanieje i zrobię to, na zegary Neverwinter!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Gry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin