Forum 80th Strona Główna 80th
Tawerna pod 80tką
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

No to zaczynamy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 45, 46, 47  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Jak Upadają Potężni / Ustawki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kudlatyzbik
Administrator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 8:41, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Koledze Ukiemy wcale sie nie dziwie bo tez po niedzielnym graniu wstaję o 5 rano i dymam do roboty i jak jest luz to do 7 jakoś się dobudzam ale jak nie no to nie jest przyjemnie szczegolnie jak drętwymi lapkami grzebie w szafie pod napieciem.
Razz
Majkel ma dla odmiany czeste wybycia z domu i jego polowica staje sie lekko nerwowa kiedy oznajmia ze w sobote go nie bedzie. Jedyne co moge polecić to zaproponować ze w niedziele rodzinka wieczorem bedzie w komplecie chyba ze majkela polowica wyrusza wtedy na pub crowling. Wink
Niestety stwierdzam ze nasze domowe i inne obowiazki zaczynaja górować nad graniem no cóż takie życie
Pozostaje nam albo zaniechać grania albo sie jakoś dogadać
Ja ze swej strony deklaruje spora elastyczność w kwestii grania w sobotę czy niedziele ale wolałbym sobotę zeby dojsc do siebie w niedziele z piatkami u mnie bywa roznie jak tylko mam wolna sobote to bez problemy na 20 mysle sie wyrobie chyba ze zonka bedzie w pazdzierniku konczyc robote wieczorem no to wtedy 20.30 mysle
no jeszcze moja 2 zmiana ale to problem co 3 tygodniowy obecnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 12:09, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Ja bym powiedział że może nie obowiązki biorą górę ale się albo starzejemy albo żony mają dość naszego grania.


Bo kto by to pomyślał parę lat temu że sen od 24 do 5 rano to jest za mało ?
przeważnie się chodziło spać 1-2 w nocy (komp, książki, imprezy, sesje) a zdażało się i później.
I po czymś takim rano bez problemu człowiek wstawał nawet po 3h snu, brał prysznic i szedł na uczelnię, jechał gdzieś z rodziną, pracował na działce czy coś tam innego...
i takie nocki były kilka razy w tygodniu i dało się przeżyć...

a teraz co? raz w tygodniu niedospana nocka i już wymiękamy bo następnego dnia nie da się dobudzić w pracy...
latka panowie latka...
choroby, stresy w pracy i w domu, zmęczenie organizmu, niedobór czerwonych krwinek itp...

i dotego jeszcze mające jakieś dziwne fochy żony, które zamiast grzecznie zaakceptować bez żadnych warunków że mąż raz w tygodniu z kolegami gra w RPG to utrudniają.

Powiem wam że ja na swoją nie mam co narzekać bo od początku związku oboje rozumiemy że szkoda życia na ograniczanie się nawzajem w tym co lubimy (oczywiście w rozsądnych granicach) i nie mam w tym zakresie żadnych problemów (no chyba że chcę w jakimś tygodniu np. grać 3x w figurki).

Dodatkowo muszę wam jeszcze raz mocno polecić rozwiązanie z weekendowym spaniem, które stosujemy odkąd mamy Antka.
W jeden dzień z weekendu każde z nas śpi ile chce - zazwyczaj do około 9-10, a drugie wtedy zajmuje się Antkiem i przygotowuje śniadanko.
I powiem wam że jest to nie tylko wspaniała regeneracja - raz w tygodniu ale dodatkowo wspaniałe uczucie jak się wieczorem kładziesz i wiesz że rano nie obchodzi cię ani dziecko ani żona tylko możesz sobie pospać i dodatkowo jeszcze czeka na ciebie śniadanko Smile



Co do sesji to cóż każde hobby które się ma i które wymaga więcej niż tylko 1 (siebie) osoby wymaga trochę wysiłku i zrozumienia przez rodzinę.
Jeżeli chcemy zamienić hobby na siedzenie w domu samotnie przed kompem czy telewizorem ew. samotne wycieczki rowerowe i stwierdzimy że kumple i czas spędzany z nimi ani nas nie ciągnie ani nam nie jest potrzebny do szczęścia to cóż...

Jeżeli jednak w życiu oprócz spędziania go z rodziną chcemy też mieć jakiś kawałek czasu dla kumpli to nie da się tego wyciągnąć bez zmniejszenia czasu z rodziną i bez "przekonania" żony o tym że ma to zaakceptować, nie utrudniać i tak naprawdę odczepić się całkowicie od nas w tym zakresie.
Bo jeżeli np. takie nasze spotkania mają potem owocować złośliwym porannym obudzeniem następnego dnia w weekend albo awanturami i boczeniem się przez 2 następne dni to coś jest nie halo moim zdaniem.
(jakos ciężko mi sobie wyobrazić że któryś z was robi jakieś problemy żonce że gdzieś wychodzi ze swoimi koleżankami)
I to że w ten jeden dzień w tygodniu to poza jakimiś świętami, urodzinami najbliższej rodziny albo ciężkimi chorobami to nic nie ma prawa wypaść to też jest do wypracowania.
Wymaga tylko trochę chęci i spokojnej cierpliwej pracy nad tym.
Również dopóki mieści się w rozsądnie przyjętych granicach (indywidualnie określonych) to pomaga a nie szkodzi związkowi jakim jest rodzina.

Z mojego punktu widzenia zdecydowanie chcę spędziać z wami czas i to obojętnie czy na sesji, czy na piwie czy jeszcze inaczej.
Uważam że bez takich spotkań i bez czasu spędzanego poza domem i pracą ludzie "dorośli" stają się zgrzybiałymi śmierdzielami którzy w kapciach leżą z piwem przed telewizorem przerywając tylko na kłótnie z żoną.

Może to trochę prostackie porównanie ale trudno.

I ja zdecydowanie czegoś takiego nie chcę i będę szczęśliwy jeżeli u was podobne chęci będą.

tyle.

żale i szersze przemyślenia pomaga jak się wyrzuci.
howgh.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez White Lion dnia Czw 14:27, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 12:29, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Zastanawiałem się jak odpowiedzieć na te posty ale zdecydowałem że byłoby to albo za bardzo albo za mało emocjonalne. Nie wiem jakie macie stosunki rodzinne, jakie zwyczaje wieczorowe, ile czasu spędzacie razem i czy to wam wystarcza, jak wielkim poświęceniem jest niedospanie raz w tygodniu i jeszcze wiele innych rzeczy - ale posty kwestionujące mój sposób życia odbieram jako bezpośredni atak na siebie i napędzają one moją wrodzoną nienawiść do jakichkolwiek prób układania życia komukolwiek. Na najbliższym spotkaniu chyba trzeba o tym pogadać, żeby oczyścić atmosferę, która gęstnieje coraz bardziej.

Tak czy siak chciałbym dalej grać, więc w tę sobotę ochoczo przyjdę do Pitera i choć trzeba będzie zachowywać się cicho to mam nadzieję że i pogadamy o przyszłości sesji i rozegramy fajną przygodę, która przeciągnie sie do poźnej nocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 14:36, 20 Wrz 2012    Temat postu:

Jeśli chodzi o gadki o twoim seksie to bym raczej Kow potraktował je jako żart.

Jeśli chodzi o moje wypociny to wiesz.. każdy kij ma dwa końce..
Spotykając się na sesji nawzajem zmuszamy się do układania naszego życia i życia naszych rodzin i za każdym razem jak Ty albo ktokolwiek prosi o przełożenie sesji to przecież wszystkie nasze rodziny muszą się do tego dostosować że sesja jest w innym terminie niż uzgodniony ?

co nie ?

więc czasem konieczność przełożenia sesji niesie ze sobą negatywne emocje bo ktoś mógł już sobie zaplanować przyjemny wieczór z żoną, wieczór przy kompie, oglądanie jakiegoś meczu, filmu albo po prostu długie sranie z książką a potem wczesne pójście spać

i w momencie jak ktomuś coś wyskakuje że przesuwamy sesję to musi to przełożyć, musi np. powiedzieć że trzeba z obiadokolacji u rodzinku wrócić wcześniej bo sesja, albo ze spaceru albo jeszcze coś.

Więc to nie jest tak po prostu że hop i przełożona sesja u wszystkich na inny dzień. Nawet u Artka na pewno się to musi wiązać z zaplanowaniem jego pracy którą pewnie często robi wieczorami.

Więc jeśli ktoś miałby się na mnie złościć że chcę mu układać życie to ja też się mogę złościć że on mi układa życie bo muszę zmieniać plany i przekładać sesję.
Ale się nie złoszczę bo ufam że jeśli ktoś pisze że nie może grać w danym, ustalonym wcześniej terminie to ma poważny dla siebie powód na tyle że musi nas wszystkich poprosić o zmianę naszych planów i przełożenie sesji.
Pozatym chcę grać a jedyna na to opcja to się w miarę swoich możliwości elestycznie podporządkowywać pod grupę i ew. wynagradzać żonie zrozumienie.


p.s. pozatym w moim przekonaniu lepiej jest czasem powiedzieć co się myśli i czuje, zwłaszcza w gronie bądź co bądź od dawna znanych i mam nadzieję wzajemnie lubianych kumpli.
tak więc zachęcam, czasem łatwiej też przemyśleć i napisać bo na sesji zwykle brak czasu żeby się w pełni wypowiedzieć.



p.p.s. sobota 21 u mnie zapraszam.
cicho pukać a najlepiej nie pukać tylko puszczać mi dzwonka i cierpliwie czekać jakby jeszcze usypiał brzdąca :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez White Lion dnia Czw 14:40, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcziangelo
Wielki Mistrz



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ee? ciemno było...

PostWysłany: Czw 19:28, 20 Wrz 2012    Temat postu:

PANOWIE - DLA ROZŁADOWANIA NAPIĘCIA:
[link widoczny dla zalogowanych]
Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil

eJ, chyba nie bieżecie na serio, że mam ochotę abyście wszyscy oddali mi swoje żony Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil

Chłopaki, mamy tyle pozaczynanych watków życiowych i dwa razy tyle nie skończonych (jak dla mnie to nieskończonych), że raczej każdy w każdym momencie może sobie wziąć przerwę na cokolwiek ale nie dlatego ze w fałszywym mniemaniu wchodzimy w jakąś fazę "gorszej gry" ale zwyczajnie wyższego dobra - własnego dobra budujacego własny styl zycia i tworzacego harmonię z otoczeniem.

Bardzo lubie uszanować stajla każdego z Was - obyście na ścieżkach osobistych wzniesień i tajemnic w kuluarach swoich związków oraz profesyjnego tłoczenia materiału praco i przychodo dawczego + element egzotyki czyli tamdadaam = satysfakcji, abyście tam wszędzie odnaleźli właściwy rytm.

Bez rytmu zwyczajnie gubię się. Smile Nawet sobie nie wyobrażam co fantastycznego planujecie robić każdy w swoim domku na weekend ale jak zadecydujecie, że mały/mała musi pojechać z Wami na szybką wycieczkę do Pragi a wieczorem macie z żonami koncert nad naszym morzem albo nawet i basen na mieście to normalnie będę szczęśliwy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 7:16, 21 Wrz 2012    Temat postu:

Wzmianki o "układaniu życia innym" pożałowałem w momencie naciśnięcia przycisku "Wyślij". Powiedzmy sobie szczerze - jest lamerska. Oczywiście, że od razu przyszły mi do głowy kontrargumenty tu wymienione, ale cóż, tak to odczuwałem w tamtej chwili. Będę w sobotę to pogadamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kudlatyzbik
Administrator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 9:19, 21 Wrz 2012    Temat postu:

Panowie nie ma sie co napinać niepotrzebnie.
W sobotę pogadamy i napewno dojdziemy do porozumienia kiedy i jak grac zeby wszyscy i nasze rodziny tez byli zaDOWOLENI.
Cmokasy i inne przytulasy .
P.S. Mam brać bejsbola na negocjacje czy sie obejdzie? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 10:46, 21 Wrz 2012    Temat postu:

przynieście gumową owcę.

każdy ją wyr$%$ i będzie spokój Smile

a przy okazji pamiętajcie że macie cośtam porobićprzez 5 dni które został do "godziny zero" bo Kowal chce pisać pergaminy i warzyć lubczyk więc ustaliliście że z kolesiem z "nawiedzonego okrętu" pogadacie jak przeżyjecie obronę świątyni Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 17:35, 21 Wrz 2012    Temat postu:

OK, poczytałem, nieco ochłonąłem po kilku napierdalatorskich akcjach w pracy( no cóż, u mnie inaczej się z tymi Niemcami nie da), zrobiłem sobie spore gusss-frabbaaaa, do rzeczy. Po pierwsze czuję że muszę przeprosić Michała, troszeczkę chyba mam miejscami za ostry ozor, no stało się, wybacz stary druhu. Gadki o sexie były faktycznie żartem, tak chciałem by były odebrane. Gadki o "jestem Panem w domowym zaciszu" były i żartem i nie, osobiście w swoim życiu dążę do wypracowania domowego kompromisu, u mnie nie ma problemu, chcę grać w Sobotę- gram, w Niedzielę - gram, OK, żona ma swoje wyjścia( chyba znacznie rzadsze niż moje:)). Napisałem, ponieważ faktycznie nie dam rady zarywać nocek. Czy mam mniej siły co dawniej, pewnie tak, ale dawniej nie napierniczałem 11-12 godzinnych zmian wlepiajac oczy w kompa, uważając, by nie popełnić na 10-tej godzinie i 11 minucie pomyłki, bo mam za to po uszach, czytaj leci mia kasa, a życie jak wiecie nie rozpieszcza, wydatki. Siły mam, ale stresy większe od sił. Na Telegraf śmignę na rowerze bez problemu, ale 33 telefon potrafi spowodować że pierdolnę myszką w blat i się posypie. Co do odsypiania się do tej ,napiszmy, 8.00-9.00 w jakis dzień na weekendzie, u mnie zapomnijcie, mały Przemek nie zainteresuje się bajką, on chce mnie i Sylwię w komplecie, możecie mi wierzyć lub nie, on tak ma. Będzie walił mi w drzwi sypialni aż się obudzę. OK, na tyle sprostowań, na grze będę, jasne Smile, pogramy, atmosfera się oczyści. Mam nadzieję że nikogo już nie urażę. Jeszcze raz sory!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 22:11, 21 Wrz 2012    Temat postu:

Hmm, czuję się głupio będąc przepraszanym, podczas gdy trudności z umówieniem się na sesję, jak rozumiem, powstają w chwili obecnej głównie z mojej winy. Już nie raz wspominałem Piterowi, że nie będę miał nic przeciwko temu (jak i na pewno każdy z was), żeby od czasu do czasu skład zagrał beze mnie (lub kogoś z was). Niestety, najbliższa sesja ma to do siebie, że raczej przydałaby się cała drużyna, i Piter jest w tej kwestii nieustępliwy.

Jednakowoż chciałbym poddać pod dyskusję cykliczne krótkotrwałe granie bez maga. Mieści się to też w moich wyobrażeniach o postaci każdego maga - bądźmy szczerzy - mag trafiając na kopalnię w której może znaleźć kryształ gnomów mogący zastąpić komponenty do czarów osiadłby na tamtym miejscu i prowadził badania związane z tym minerałem, a nie włóczył się z drużyną po świecie.

Stąd propozycja - raz na miesiąc grajcie beze mnie. Będzie to też odzwierciedlało moją postać, która może niekoniecznie chce ganiać za przygodą, ale zamiast tego chętnie posiedzi w karczmie i poczyta nowe księgi lub zrobi dla was eliksiry.

Wzmianki o seksie traktuję oczywiście jako żart, natomiast żartem nie jest to, że coraz trudniej jest się umawiać na sesje (także z mojego powodu) i właśnie to powinno być przedmiotem rozmowy, bo zmierzamy w kierunku rozstania lub mojego odłączenia się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 11:25, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Niekoniecznie Twojego Smile każdy może powiedzieć że ma dość i odpuszcza Smile


dzisiaj bardzo was przepraszam ale nastawcie się na sesję maks do 24 może z minutami.

niestety ale złapało mnie jakieś przeziębienie i jestem w kiepskiej kondycji.

aha i postarajcie się nie być przed 21 żebym miał szanse uśpić małego zanim przyjdziecie.


p.s. co do nieobecności jednego z was na sesji to raz na jakiś czas któregoś z was może brakować (np raz w miesiącu losow osoba) ale stanowczo mówię nie jeśli na każdej sesji jedna osoba miała by być nieobecna bo wtedy na niektórych ja też powiem że dzisiaj gracie beze mnie Smile
Mamy małą drużynę, a ja staram się znajdować zajęcie i plany dla każdego z was (nawet jeśli nie dla każdego na każdej sesji).
Odłączanie maga w kwesti że robi sobie pergaminy nie da rady.
Bo spora część sesji trwa np. jeden dzień albo i krócej, czasem 1-2 dni.
Jeśli trwa dłużej to znaczy że jest to podróż.
Więc mag odłączał by się na kilka godzin czasu wirtualnego przy krótkiej sesji i nic nie zdążył by zrobić.
A przy sesji z długą podróżą by się tajemniczo teleportował do swojego biura, a potem równie tajemniczo powracał na następnej sesji.


proponuję się na dzisiaj zastanowić nad kompromisem.
tzn. rozumiem że dla Łukiego i Macieja ważne jest żeby nie grać zbyt długo bo ich praca nie pozwala na żadne luzy z rana.
Ja i Kowal mamy lepiej bo nasza praca pozwala nam się opierdalać z rana prawie do woli jeśli odpowiednio poprzekładamy sobie obowiązki i jeśli nie mamy jakiś ostrych deadlinów, a Arti ma pracę w domu na necie więc robi ją o które mu się podoba.

Z drugiej strony rozumiem też Kowala który na tygodniu nie ma jak spędzać wieczorów z żoną bo mu pewnie od razu pada spać i zostają mu tylko wieczór w sobotę lub niedzielę.
Rozumiem też że np. Ja, Łuki i Maciej nie mamy takiego problemu bo wieczór z żoną możemy spędzić dowolnie (i niekoniecznie na prokreacji, może być np na czytaniu książek).

Rozumiem też że czasem Arti nie może bo np. Mama mu wraca wieczorem i musi jej pomóc z bagażami. Też nie ma na to wpływu.


_______________________________________________
Myślę jednak (i wierzę) że da się znaleźć coś po środku (mniej więcej)

tzn. nie zmuszajmy Macieja i Łukiego do zdychania w każdy poniedziałek z rana i do ryzyka utraty premii czy kopnięcia prądem.
nie zmuszajmy też Kowala do powiedzenia Kasi że od tej pory soboty (czyli najlepsze do tego wieczory) będzie zawsze spędzał z nami.

A dodatkowo lub nawet na pierwszym miejscu nie zmuszajmy nikogo żeby zrezygnował z sesji.

Podsumujmy (jeżeli coś przeinaczę to przepraszam i proszę o korektę:
- Ja jest mi totalnie obojętnie w który dzień gram byle bym wiedział w miarę wcześnie który to dzień i w ostatniej chwili nie zmieniał.
- Arti jak tylko jest w CK i nie ma extra obowiązków to też jest mu obojętnie w który dzień gra.
- Kowal - również dowolny dzień tygodnia z wyjątkiem soboty.
- Łuki - dowolny dzień tygodnia z wyjątkiem niedzieli (i preferencje na piątek lub sobotę)
- Maciej - dowolny dzień tygodnia z pominięcie 2zmiany co trzeci tydzień i wtedy tylko niedziela.

Cóż może w takim razie zaproponujemy (załóżmy 4 weekendy w miesiącu):
1. Co trzeci tydzień gramy w niedzielę od 19 do 23_30 (raz w miesiącu Łuki wciągnie rano kawę nosem)
2. Raz lub dwa w miesiącu Kowal przeżyje spędzanie z nami soboty zamiast z żoną (inne dni mimo że gorsze też istnieją).
3. Raz w miesiącu zagramy w piątek.
4. Raz w miesiącu zagramy w jeden z dni od poniedziałku do czwartku (znowu ból u Łukiegi i Maćka ale przynajmniej nie poniedzałek rano).

Nie musi to tak wyglądać idealnie jak napisałem ale jakiekolwiek porozumienie to dla mnie kompromis pomiędzy niedogodnościami niektórych z nas.

Chcaiłbym też podkreślić że od sporego czasu udaje nam się grać od 19-19_30 a to jest spory postęp patrząc na początki naszego rodzicielstwa.

Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 12:08, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Nie jest łatwo, ale myślę, że samy radę, po zastanowieniu się raz na miesiąc mogę zarwać ten Poniedziałek, jakoś pojadę na espresso doppio Razz, oby. Myślę że elastyczność to klucz do sukcesu. Podsumowując, damy radę, chyba każdemu chce się grać, oderwać od codzienności, w mojej wypowiedzi nie było( a jeśli ktoś zrozumiał inaczej to prostuję) mowy o tym by przestać grać, że czasami beze mnie, może bez Michałło, bez Maciejjo, ok, to hobby a nie konieczność, jak raz na jakiś czas zabraknie jakiegoś członka drużyny to jakoś się z tym uporamy( głównie MG). Panowie, mam nadzieję że to jakoś poskładamy, a na tygodniu też zagram, z tym, że wtedy stanowczo odpada mi Niedziela( dwa poranki na espresso doppio to już ponad siły, których chyba faktycznie mam mniej, 34 lata to nie 17 Smile). OK, nastawiam się dzisiaj na fajną sesję, oby wyszło, obyśmy się jakoś zgrali na przyszłość, bo, kolejny raz napiszę, zdaje mnie się że każdy chce grać. Mam rację?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kudlatyzbik
Administrator



Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 15:35, 22 Wrz 2012    Temat postu:

Co do checi grania chyba nie ma zadnych watpliwosci ze kazdy chce tylko nie zawsze może. Propozycja Piterro mysle ze jest ok. U mnie niestety z regularnościa może być różnie , bo np wczoraj o 19 dowiedzialem sie ze dzis o 8 rano musze byc w robocie, bo tak sobie wloszczyzna zazyczył i polemika w tej kwestii jest malo kożystna dla mnie. do zobaczenia wieczorkiem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 10:40, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Na świeżo napisze, ostatnia sesja była bardzo fajna, mnie osobiście dała możliwość odegrania Nandara jakim go widzę, a więc przyczajonego zabójcy, gotowego na najtrudniejsze misje wojownika, kogoś, ktoś wkroczył na drogę swoistego "dżihadu" przeciwko złu wszelakiemu, zwłaszcza spod znaku martwiaków i wypaczonych istot chaosu. Mój Elf, choć jakoś ostatnio nie było jak tego odegrać, zmienia się z typowego łowcy w kogoś na kształt wyspecjalizowanego assasina. Może tego jeszcze w pełni nie widać, może ogranicza poziom, może nie ma odpowiednich artefaktów i wyzwań Very Happy, ale z waszą drużyną dam radę rozwinąć własną drogę "Ostrza". Glami - szanuję Cię za odwagę i waleczność, za honor krasnoluda z zasadami, Sharun - szanuję Cię za umiłowanie światła twego boga, za pomoc innym w każdej postaci, za poświęcenie i wierność zasadom, a w końcu Malik - myślę, że jeśli nie zapanujemy nad twoją rządzą władzy i bogacenia się, to wkrótce ten świat zamieni się w zgliszcza Smile, a po prawdzie szanuje twoją wiedzę, podziwiam twoja magię i upór - oj masz go aż nadto. Podsumowując, sesja super, mój heroiczny - efekciarski skok assasina, później walka z gracją 25 ZRC Razz, błyski stali w moich dłoniach, a nawet, co było zajebiście zaaranżowane przez MG( to nie wazelina, powiem ci że klimat przedni) spadający magowie( niczym żeńskie anioły z reklamy AXE Razz) tracący swą moc w zetknięciu z artefaktem, to wszystko stworzyło smakowitą mieszankę akcji na ulicy "Przyplacowej" w WaterDeep". Z niecierpliwością czekam na dalsze przygody naszej drużyny. Great!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 14:13, 23 Wrz 2012    Temat postu:

Sesja była spoko, wydaje się, że każdy odpowiednio odegrał swoją rolę. Akcje Nandara w stylu skakanie po dachach i z dachów to coś czego mi brakowało, ale też i w naszych drużynach nie było postaci z super zręcznością. Tego typu numery przypominają zajawkowe trailery gier i zawsze chciałem, żeby coś takiego działo się na naszych sesjach. Jak rozumiem, to dopiero początek i kiedy elf osiągnie już epicką zręczność 30 i więcej, to dopiero będzie się działo. W takim samym stopniu czekam aż będę miał równie wysoką inteligencję, Glami siłę, a Sharun mądrość - generalnie chciałbym dobić do epickich poziomów i robić niestworzone rzeczy - wtedy już ramię w ramię z Khelbenem jako równorzędnym sojusznikiem Smile

Zakończyliśmy pewien etap, ale nadal jest co robić w Waterdeep i w okolicy, więc fajnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Jak Upadają Potężni / Ustawki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 45, 46, 47  Następny
Strona 17 z 47

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin