80th

arcziangelo

Dobra, sobota u mnie, będziemy liczyć słupki i kryształki. Będzie Very Happy

White Lion

wstępna sesja 19_00 w niedzielę.

jak się da to u Artka b.chętnie jak nie to będziem kombinować.

UKI

No oczywiście ja już będę, chyba że Niebiosa nie będą sprzyjały. Jak po ostatniej sesji, jakie wrażenia, jakie podliczenia słupków?

White Lion

graliśmy ligtowo i klimatycznie.

drużynka przesunęła się jedno miasto w lewo i zaliczyła 2 spotkania o których najlepiej opowiedzą chłopaki Smile

teraz na celowniku jest Red Larch - ostatnie miasteczko przed Waterdeep.

arcziangelo

Jak zwykle poszło o nic - czyli nie mogliśmy się porozumieć co do kupna przewózki. Nasze badanie rynkowo geopozycyjne umiarkowane miotało wynikiem od rydwanu zwanego dwukółką po łódź podwodną napędzaną wiosłami z fotelami sprężynującymi, zaworami syfonowymi wiadomo pod wodą chce się pić, najlepiej mineralka. Ostatecznie pozostał kolaśny kabriolet biturbo, tj dwa turbosprężone ze sobą parzystokopytne napędzane owsem, 5kg wsadu, tyleż produkcja z zadu.

W osadzie o dantejskiej nazwie Jartar okładaliśmy się kaszą ze skwarkami oraz odprowadzaliśmy mszę w obrządku subsaharyjskim połączoną z balsamowaniem zwłok akolity, którego wysłaliśmy dwa tygodnie wcześniej do Waterdeep z notatką bojowo-służbową dotyczącą tajemniczej laski z klątwą oraz jej demonicznego sługi tamże zmierzajacego. Postanowiliśmy przejąć sprawę jako i się z nami kuria Jartarska pod wezwaniem Tyra Obolałego zgodziła. W ten sposób zostaliśmy powiernikami notatki, panowie, będzie epik albo empik, ministerstwo klątw, zaraz i wojen ostrzega!

Zbawiennym po raz kolejny okazał się wybór Nandara na przewdonika wycieczki i jeśli tylko jego ciało i dusza nie transują w stanach nadludzkiej świadomości to sama świadomość go na szczęście wydaje się zupełnie nie opuszczać podczas zwykłego dyrdymalenia się po trakcie. Nasze radosne a grymaśne ruchy na wozie musiały robić imponujące wrażenie na zainteresowanych wózem zbójach leśnych dających się rozpoznać przez bystrego elfa jako podejrzany element szpiegujący.

Kapłańskie rozpiski dotyczące dwóch dni podróży uznane za zakończone zostaną następnie komisyjnie zjedzone i przetrawione jeśli tylko taka zajdzie potrzeba oddania należnej poufności sprawie.

W roku Atona-Technotrona, dnia 252365E wedle miary przesypanych przez mątwy ziaren piasku na dnie morza albo 754D872389A wedle energi zużytej przez Skarabeusza od Początków do ogrzewania Świata.

ZjedzBabciKorale

HAHAHA

)
super, jak zwykle - coś z niczego Smile

jakieś takie mam nastawienie, że mi się podoba!

arcziangelo

Ludeczkowie moi, niedziela 26.08 odpada mi z planów, zagrac mogę tylko wcześniej, podobnie z lokalizacją - Pit składa propozycję nie do odrzucenia. Pozostaje wierzyć, ze Wasze wiatry będą do mich pasować i razem gdzieś się zgodnie rozbijemy Twisted Evil

White Lion

oki ja mogę - i proponuję u mnie sobotę o 20.45

ew. z racji bycia fair ustalmy że jeżeli dacie radę to gramy w sobotę, a jeśli nie to bez Artka w niedzielę.

choć nie ukrywam że z racji tego że Artek ma pewne sprawy w miasteczku do którego zmierzacie to wolałbym grać z nim choć poradzę sobie w obu wersjach.

kudlatyzbik

piatek pasi
sobota pasi
over

UKI

W Sobotę mam na 6.00 do pracy, mam w niej sporo zaległości, czytaj: nie będzie to dzień na przetrzymanie, a dzień ostrego zapitolu, z racji tego ja ostatecznie mogę w Sobotę o 20.45, oczywiście w Niedzielę też, więc reszta zależy od innych. Sobota to w sumie dobra opcja, pozostaje Niedziela na wyspanie, a napiszę szczerze, jakoś po urlaubie nie do końca mogę się odnaleźć i chętnie pośpię dłużej Very Happy

Over!

kudlatyzbik

Ja w sobote rowniez ide do arbajtu wiec podpisuje sie pod sesja w sobote

ZjedzBabciKorale

ja panowie w sobotę odpadam, jest to w zasadzie jedyny dzień kiedy mogę z żonką posiedzieć dłużej bo w tygodniu raczej nie da rady, od czasu do czasu sesja w sobotę OK, ale nie tym razem, więc sugeruję, żeby grać beze mnie w sobotę jeśli teraz ma Sharun ciągnąć fabułę lub jak tam uważacie

White Lion

Panowie skoro Michał ma dni płodne :) to moim zdaniem sprawa wygląda tak:

Umówiliśmy się na niedzielę.
Artkowi wypadł wyjazd.
Zmiana terminu nie pasuje Michałowi.

Sprawiedliwie będzie jak jednak dopasujemy się Michała niż Artka.
Tak więc ja proponuję zostać przy niedzieli (z fabułą sobie poradzę).

Jakie jest wasze zdanie ?

ZjedzBabciKorale

właśnie mam nadzieję, że nie będą płodne... Wink

arcziangelo

ważne że nie będą bezpłciowe Twisted Evil