Forum 80th Strona Główna 80th
Tawerna pod 80tką
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wskrzeszenie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Jak Upadają Potężni / Pozostałe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 10:57, 04 Lut 2013    Temat postu: Wskrzeszenie

Czar Wskrzeszenie (DnD - Raise Dead / Przywołanie z martwych)

Krąg czaru: V
Koszt: Diament o wartości przynajmniej 500zł

Działanie:
Przywraca do życia istotę która spełnia następujące warunki:
- istota mu być martwa maks 1 dzień / poziom Kapłana (ew. czar Spowolniony Rozkład);
- dusza musi być chętna do powrotu;
- żaden inny efekt nie może blokować powrotu duszy (np. czary);
- ciało musi być w jednym kawałku (czar nie regeneruje np. utraconych kończyn);
- w ciele nie może być żadnych magicznych trucizn, chorób lub klątw (czar tego nie leczy);
- czar nie działa na osoby zamienione w martwiaki;
- czar nie działa na osoby zabite przez śmiercionośne efekty typu: Słowo Mocy - Giń, Zawodzenie Banshee itp;

Jezeli warunki są spełnione to:
- istota ożywa, jej rany się leczą;
- niemagiczne choroby, trucizny i klątwy są usuwane;
- atrubyty wyssane do 0 wzrastają do 1;
- istota z powodu bólu i trudności powrotu traci 1 poziom doświadczenia i analogiczne PD;


Czar Regeneracja (DnD - ??? / Wskrzeszenie)

Krąg czaru: VII
Koszt: Diament o wartości przynajmniej 500zł

Działanie:
Działa jak wskrzeszenie ale dodatkowo:
- nie ma limitu czasu (10lat na poziom kapłana);
- ciało nie musi być całe (regeneruje nawet z np. palca);
- może wskrzesić po zamianie w martwiaka;
- może wskrzesić po np. Słowo Mocy Giń;
- leczy też magiczne trucizny itp.

Nadal ma stratę 1 poziomu doświadczenia.

_____________________________________________________

Moje przemyślenia:

Nie mam nic przeciwko wskrzeszaniu - bo to jest DnD.
Co prawda zdecydowanie wolę wskrzeszenie w KC bo tam są na kapłana nałożone solidne ograniczenia co do tego kogo i kiedy może wskrzesić, jest ryzyko że się nie uda i postać traci 10% siły i prezencji a to sporo.

W DnD teoretycznie podchodząc do sprawy czysto zasadowo to Kapłan może wskrzesić członka drużyny który właśnie zginął "z przyklęku" w trakcie walki i jeszcze w tej samej rundzie np. odpędzić martwiaki albo cisnąć słupem ognia.
I to jeszcze może to zrobić parę razy w jednej walce :)

Trochę mi się to nie podoba.

Wolałbym żeby wskrzeszenie było ale trochę bardziej zaostrzone.
Tzn.:

Wersja słabsza - V krąg:
Po pierwsze tak potężny czar kapłan (np. Sharun) powinien zgodzić się rzucić tylko na kogoś kogo uznaje za dobrą postać i za wartą wskrzeszenia.
Po drugie proponuję aby ten czar dało się rzucić tylko w tej godzinie danego kapłana w której moc jego Boga jest największa (u Sharuna to moment świtu).
Po trzecie wskrzeszenie za kasę dowolnej osoby jest możliwe ale raczej tylko u neutralnych bóstw, których dogmaty są dość elastyczne.

Wersja mocniejsza - VII krąg:
Po pierwsze dogmat KATEGORYCZNIE zabraniający rzucenia tego czaru na kogoś kto nie jest tej samej wiary co kapłan i kto nie jest jednoznacznie mocno wierzący. Za złamanie tego dogmatu możliwe są kary od Boga np. w postaci czasowej blokady czarów lub zdolności postaci.
Ew. wyjątek to wskrzeszenie kogoś innej wiary kto zrobił coś ogromnie korzystnego dla wiary kapłana (przynajmniej coś na skalę uratowania głównej świątyni lub przepędzenia odwiecznego demona-wroga wiary)
Po drugie wskrzeszenie tylko i wyłącznie w świątyni Boga (ew. za pomocą obrzędów i innych czarów można w kilka dni uświęcić jakiś obszar na świątynię)
Po trzecie koszt lepszego wskrzeszenia to nie 500zł tylko 5000zł (i to koszt składnika)


Dodatkowo w obu wersjach chciałbym wprowadzić to co było w ADnD 2 edycji - zamiast straty poziomu i pd - strata 1 pkt Kondycji.

Po pierwsze nie lubię strat pdków w DnD - są dla mnie jakieś takie niepasujące (np. nagle postać traci kilkanaście tysięcy PD i poziom).
Po drugie jednak strata PD jest mniej namacalna niż strata Kondycji, która bardziej mi pasuje klimatycznie (zmarszki, słabsze ciało itp).


Chętnie zobaczę co wy o tym myślicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcziangelo
Wielki Mistrz



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ee? ciemno było...

PostWysłany: Pon 23:55, 04 Lut 2013    Temat postu:

Przywołanie z martwych traktuję osobiście (gracz) jeszcze jako czar bardziej natury techniczno-magicznej czyli formułę zaklęcia, które od biedy mógłby castować sorc. Mój mały specjał (czyli jak osłabić i poprawić czar):

* po pierwsze zastosowałbym coś w rodzaju przymusu pośredniego: osoba przywrócona do życia podczas rozmowy z duszą musiałaby zgodzić się na zmianę charakteru, w przypadku rzucania przez Sharuna - w stronę prawa albo dobroci o jedno pole, bezwzględnie; nie koniecznym zatem będzie przynaleźność do konkretnej wiary ale etosu; na podobieństwo geasa albo czaru Pokuta z 5kręgu kapłana, jeśli zachowałaby się niezgodnie z nowym charakterem - emgie daje klątewkę (jak rzucenie Obłożenie Klątwą do anulacji czarem Usunięcie Klątwy) albo jakiś ogranicznik jak ból w klacie (niemożność/trudności w rzucania czaru etc), w najgorszym przypadku instakill. Głównie chodzi mi o klimat aby uporządkować drużyne do wspólnego mianownika, "śmierci" są rzadkimi przypadkami, niech atem będą szansą na scalenie ekipy

* nie konieczna jest dla mnie większa wiara postaci w konkretną Potęgę ale bardziej coś co można nazwać osobistą duchowością i samodoskonaleniem, np. patrząc na tabelkę 3x3 charakterów postaci od chaot-złego do praw-db dałbym procentówkę 2 do 10 proc na uniknięcie zużycia komponentu czrowego (diament za 500 sz), czyli każdy ma w sobie potencjał ale ze względu na swoje zachowania względem prawideł i doskonałości życia osoba przypominająca swym charakterem diament (np mniej chciwa) będzie miała większą szansę na uniknięcie kosztów, to coś w rodzaju iskry samowskrzeszenia drzemiącej w każdym z nas, ukłon od bogów etc etc ecie pecie itp; diament mimo wszystko trzeba zakupić może się on jednak w trakcie ceremoniału nie zużyć

*długość rzucania czaru (tempo) jest specyficznie dobrane, zwróćcie uwagę, że 1minuta -ok, ale 9poz kapłan nie będzie poświęcał jednego jedynego slota na czar z tego kręgu jaki ma na przywrócenie z martwych, poświęci z pewnością na czarm ochronny albo bojówkę ew w zależności od charakteru misji inny specjał, zatem czar ten się w kwestii czasu praktycznie sam kontroluje na wskroś kolejnych awansów na poziom (opłaca bądź nie); jestem zdania że z powodów fabularnych możemy go znerfić i zamiast 1minuty castowania np dając ograniczenie ze wzgl na poziom i łaskę bóstw w stylu: poz 9 kapłan: 10 minut + 1k10 minut losowe; poz 20 kapłan: 1 minuta + 1k2 minut losowe - po to aby jednocześnie zachować klimat oraz tempo ale i również pozbawić działających 1rundę/poz czarujacego buffów(wiadomo, że Gygax'owi i spółce chodziło właśnie o to by w trakcie megalevelowego starcia gracze mieli szansę na np szybkie wskrzeszanko po kwasowej chmurze pierdzącego smoka)

* co do ograniczenia względem godziny rzucania - proponuję pogodzić nas wszystkich i dodać ten klimat ale aby wyżej poziomowe postacie miały szansę się zabawić i ominąć ogranicznik możemy dodać możliwy komponent materialny w stylu: zwój brzasku i świtu, potężne spisane zaklęcie na podobieństwo "cudu", które odczytuje się całą rundę powdujące automatyczną zmianę miejsca i czasu dla osób odległych od kapłana w promieniu 100m, zwyczajnie wszyscy w tym kręgu widzą zmieniające się "eterycznie" otoczenie/świat, jeśli walczyli w jaskini albo pod ziemią dla potrzeb czaru przywołania z martwych znajdują się na powierzchni, przemykają drapieżniki, przechodzą ludzie, którzy wykonywaliby swoje czynności w obszarze przyspieszenia temporalnego, w tym zaczyna wschodzić bądź zachodzić słońce, pojawia się księżyc albo słońce w zenicie etc w zależności od potrzeb kapłana - czarmy i buffy rzucone na postacie nie wygasają (omijając czas); chodzi o to by kapłan z drużyną się wykosztowali, wybrali na misję w poszukiwaniu komponentów do takiego zwoju, abyśmy mieli razem z MG fun

* strata PD etc, pozwólcie, że pogodzę wszystkich - zobaczcie, że strata kondychy dla 10 poz czarodzieja ( k4 na awans na poziom) to 10 pkt life'u a dla wojownika (k10 na awans na poziom) też dziesięć; strata kondycji to strata również cennych punktów do rzutów na kondychę - i kto tu bardziej ryzykuje (wszyscy tak samo a dostaje bejsbolem mag); osobiście zrobiłby takie małe hokus-pokus: powrócona z martwych postać traci kość wytrzymałości (czarownicy 4, wojownicy i łowcy 10 etc) oraz brak przy najwyższym okienku wzrostu możliwości dodania sobie punktu na atrybut; w ten sposób każdemu pojedziemy po skórze w zależności od potrzeb, zawsze mnie rozwalało to, że traci się w dede kondychę, bo "smierć wyniszcza" ale dlaczego nie charyzmę, nie intelekt, nie zręczność?; podobnie jak Pit jestem przeciwny karom uwsteczniającym dorobek graczy - odejmowaniu pede i poziomów tak aby nie porobić zbytnich dziur w drużynie

Wskrzeszenie (7 krąg):

* moim zdaniem będzie liczył się łańcuch pokrewieństw pomiędzy wskrzeszanym-kapłanem-bóstwem; kapłan Lathandera wskrzesi wyznawcę Amona-Re ale nie Corelliona Larethiana; zwyczajnie wskrzeszenie nie zadziała, komponent zostanie automatycznie zużyty, żadnych bonusowych procentówek na uniknięcie straty kamienia

* taki potężny czar będzie wymagał przyznania/obietnicy przez duszę zmarłego powrotu i dokonania czegoś ekstra dla swojego Pana włądcy i Odkupiciela

* okey, dajmy na to, że czar rzuca się sporą część dnia/ nocy np 10 godzin, ale na dowolnym konsekrowanym terenie plus możliwość zastosowania kiedys tam przez wybitne postacie zaklęcia w stylu "zapadanie sie czasu" (1 minuta liczona jako 1 godzina)

* koszt do uzgodnienia z MG, 5 000 podobizn miłościwie panującego to może być caffe latte

* reszta jak poprzednim czarem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 9:37, 05 Lut 2013    Temat postu:

Więc tak:

Główna kwestia:
co tracimy przy wskrzeszeniiu:
1. Wersja podręcznikowa czyli strata 1 PD. Działa to tak:
Np. Glami jest na 9 poziomie (próg 36 tysięcy) i ma np. 42tysiące PD (próg na 10 to 45 tysięcy).
Ginie.
Wg zasad traci wszystko co ma "ponad" 9 poziom (czyli ponad 36tysięcy) oraz połowę tego co ma pomiędzy 8 (próg 28 tysięcy) i 9 poziomem czyli 36-28=8/2=4 tysiące.
Więc Glami traci 1 poziom, losowe k10+K życia oraz 10tysięcy (4+6) punktów doświadczenia.
Jak mu się to przydaży pechowo np. 2 sesje pod rząd to straci 2 poziomy i np 16tysięcy PD (oczywiście nie dostaje wtedy pd za sesje) podczas gdy w tym samym czasie drużyna dostanie powiedzmy 6 tysięcy PD.
Więc koszt tego rozwiązania będzie 22 tysiące PD różnicy między Glamim a drużyną.

2. Wersja moja: Strata 1 Kon:
Będąc na 9 poziomie Glami ma 50% że straci 9pkt życia (bo tylko co druga strata Kondycji oznacza zmniejszenie bonusu).
Jest to na pewno dotkliwe bo traci się K bezpowrotnie ale moim zdaniem łatwiejsze dla graczy niż PDki i poziom.


__________________________________________________________

Arti opcja straty ostatniej pełnej kostki punktów życia nie jest taka idelana bo widzisz - Glami straci po śmierci średnio 5pkt życia na wskrzeszenie odejmując Kondycję. Przy twojej propozycji straci 10pkt życia na wskrzeszenie.
Oczywiście u Kowala jest to na plus bo w mojej wersji traci 5pkt a w twojej tylko 4 (bo ma k4 na poziom a nie k10)

ale częściej będą ginąć wojownicy niż zapobiegawczy i stojący z tyłu Malik.

Co do innych twoich propozycji to:
1. Koszt nie do uniknięcia - bez jaj, czar i efekt jest super i nie przesadzajmy. Unikanie kosztu - niet.

2. Manipulowanie czasem i przestrzenią w celu uniknięcia jednej pory na wskrzeszenie - ok. Jak będziesz miał takie potężne czary i wolał je zużyć niż poczekać do rana to nie ma sprawy.

3. Omijanie wskrzeszania tego samego charakteru (słabsza wersja) / tej samej wiary (duża wersja) - raczej określenie by tu pasowały "rarely" albo "hardly ever".
- tzn. ok w przypadku małego wskrzeszenia (wykrycie charakteru + rozmowa z umarłym + np. nocna modlitwa z prośbą o znak o woli Boga) - ok ale tylko jako wyjątek od zasady i tylko w jakiś wyjątkowych okolicznościach które mogą świadczyć o tym że ta osoba jest warta (nie dla kapłana tylko dla jego Boga) wskrzeszenia.
- Sharun spokojnie może wskrzesić tym czarem członków drużyny bo wie że "robią dobrze"
- ale żadnych zmian charakteru ani klątw.
!!Klatwa tylko dla kapłana który wskrzesi kogoś niezgodnie ze swoim etosem!!
- w przypadku większej wersji czaru Świątynia jest niezastapiona i wskrzeszenie kogoś podobne wiary też tylko "hardly ever". Z zasady surowo zabronione, a raczej każdy kapłan rzucający 7poziomowe czary to fanatyk więc tego nie złamie chyba że chce się przekonać o pomysłowości MG w karach od boga.
- Dla wyjątku zgadzam się że przy pokrewności religii Pana Poranka i Boga Słońca Sharuna - kapłani nawzajem uznają się jako z tej samej religii.
- ale jakby Sharun już chciał wskrzesić drużynę większą wersją to nikt z drużyny nie wierzy w Lathandera więc do przełknięcia by było "rarely" wyznaczenie całej drużynie świętej misji dla Boga Słońca wzamian za Większe Wskrzeszenie.

4. Czas rzucania - hmm zastanawiałem się nad tym ale wydaje mi się że masz rację Arti - że żaden kapłan na walkę nie będzie marnował miejsca na ten czar - weźmie bojówke albo osłonę.
Więc z tym założeniem i z ograniczeniem pory i ew. miejsca myślę że czas rzucania nie ma znaczenia.


___________________________________________________
Napiszcie co wolicie tracić przy wskrzeszeniu Pd czy Kondycję ew. te punkty życia?

Ja - Kondycja
Arti - pełna kostka punktów życia (10 u wojowników)
Mac -
Kow -
Uki -


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez White Lion dnia Wto 9:38, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcziangelo
Wielki Mistrz



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ee? ciemno było...

PostWysłany: Wto 15:42, 05 Lut 2013    Temat postu:

Może być zamiast pełnej straty 10 pktów dla wojowników i łowców albo 4 pktów dla czarodziei, zastosować kostkowe: k10 dla walczących wręcz i k4 dla magów. Nie musi być cała kość życia aby nie stała się kością naszej niezgody. Smile Sęk w tym, że będąc na 20 poziomie gdy do tego miejsca zginiesz dwa razy stracisz bez względu na profesję 20 pktów życia oraz będziesz miec pogorszony rzut obronny z kondycji. Gdy raz zginiesz do 20 poziomu postaci masz szansę stracić jedynie 1 pkt kondycji. Mogę zatem zaproponować rzut kością życia jaki powstały z martwych traciłby. Przy większej ilości powrotów zza grobu losowe ujemne pkty życia nie wyglądają tak źle.

O klątwie pomyślałem na wypadek gdyby Sharun wskrzesił kolegę z drużyny a ten go później miał zamiar zgładzić z własnej nieprzymuszonej woli. Raczej tylko wtedy i klątwa pochodziłaby od bóstwa.

Możecie zawsze zagłosować za innymi moimi poprawkami Wink Wink Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 16:56, 05 Lut 2013    Temat postu:

Pomijając kilka kwestii o których dyskutujecie, jeśli ja zginę, a zdecydowanie nie ukorzę się przez żadnym bóstwem słońca, gdyż : ""Nie ma żadnego Boga poza Silvanusem, a Nandar jest jego palcem śmierci", niestety musicie brać to pod uwagę. Co to traty poziomu, PW i innych, to WIELKA strata, postarajmy się to albo zminimalizować, albo dajmy ( od MG) coś w zamian - proponuję nagrodzić postać czymś bonusowym, oczywiście nie musisz się ze mną zgodzić, przyznaj tylko Pit, że Glami stał się poniekąd ofiarą sytuacji, braku odpowiedniej zaradności ze strony czarujących, a walczył dzielnie i dał z siebie wszystko! Koszt 500 sz to dla nas bardzo dużo, owszem dam wszystko by przywrócić do życia Glamiego, ale zważ że jakies 5000sz i konieczność wystawiania sie np. na kolejne misje Szkiełka, zaowocuje primo moim wkurwieniem jako Nandar, secundo Glami w tej misji nie będzie uczestniczył - szanse drastycznie maleją! TYle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 21:57, 05 Lut 2013    Temat postu:

heh zamieniony w kamień Glami ma ironicznie największe szanse na przeżycie bo zasadniczo odczarować go jest prosto, tanio i mało co go teraz rusza Smile

kasy 500zł na wskrzeszenie żydzić nie musicie bo tyle zawsze mieć będziecie a raczej raz na kuupę czasu możecie potrzebować większej wersji wskrzeszenia za 5k.

W ogóle nie planuję żebyście często potrzebowali wskrzeszenia bo to bez sensu jest Smile

Po prostu - wg zasad podręcznikowych postać która zginie traci PD i poziom.
Tak jak przy kamiennej skórze poddaję pod dyskusję inne alternatywne "kary" za śmierć.
-1 do K, -pełna kostka życia.

Możemy olać dyskusję i iść podręcznikiem. Pytam bo ja osobiście jako postać wolałbym stracić 1K i nawet te parę punktów życia niż PDki i poziom.
Ale tracić coś trza. Tradycyjnie w większości systemów jakaś strata jest:)

na sesji pogadamy o wskrzeszeniu. jak się uda to nikomu nie będzie potrzebne ale dyskusja na przyszłość pozostanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 16:49, 06 Lut 2013    Temat postu:

Ok, to może opcja pt. zabity sam wybiera czy poziomy i PDki czy 1K?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 8:58, 07 Lut 2013    Temat postu:

dla mie może być.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 14:14, 02 Mar 2013    Temat postu:

wracam do tematu, bo Sharun martwy i coś trzeba wspólnie postanowić

rozumiem, że wszyscy zgadzają się, że w przypadku śmierci gracz będzie sam wybierał spośród 3 opcji:
(1) zasady podręcznikowe, czyli strata PD
(2) strata 1 pkt Budowy
(3) strata pełnej kości punktów wytrzymałości

czy tak?

taka możliwość od MG to wielki ukłon w naszą stronę, za co mu chwała

jeśli zginę to oczywiście wybiorę opcję nr 3 czyli utratę pełnej kostki życia - strata tak dużej ilości PD to za dużo, podobnie strata Budowy pociągnie za sobą bardzo nieprzyjemne skutki w moim przypadku (ma wartość parzystą, więc modyfikator zmniejszyłby się)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
UKI
Wielki Mistrz



Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Sob 21:23, 02 Mar 2013    Temat postu:

Sam nie wiem, czy lepiej dostać po 4 literach i mieć 1 PEŁNĄ!!! kostkę mniej( ja np. mam i tak maluchno p. życia), czy pozbawiać się PD, nad Budową nie ma co się zastanawiać, to jakaś pojebana opcja, żeby tracić 1ptk Bud i np mieć w plecy bonus z 9 poziomów ! Chore! Chore, podobnie jak chore jest to, że cokolwiek tracimy, ale cóż, D&D to taka śmieszna sprawa, sam nie wiem, choć gramy w ten system, czy ten system faktyczni mi podchodzi, coraz częściej jestem na "nie". Generalnie nie widzę żadnych ukłonów ze strony MG( bez urazy MG), ukłon to by było np. 1 PPk, jeśli pamiętacie co to jest(???) Smile. MG i tak łoi nas po dupie, bo nie dość że postać straci coś, to my jeszcze wysypujemy się z BARDZO ciężko zarobionej kasy aby ją wskrzesić, bo nasza reputacja i to co zrobiliśmy traktowane jest przez "dobre" świątynie i kapłanów jako lekka "zniżka". Żałość. Czasami zdaje mi się że uratowanie kilku wsi przed bandą grasującą na szlaku to niepotrzebna sprawa, a miejscowy "kacyk" ma to w 4 literach i generalnie mu wisi czy chłopi są mordowani na szlaku, na polach pod lasami, czy nie. Takie tam dygresje na Sobocie Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 10:16, 03 Mar 2013    Temat postu:

Panowie pozwolę sobie przypomnieć że w większości systemów przywrócenie postaci do życia wiąże się z różnymi przykrymi konsekwencjami.

np. w KC wskrzeszenie postaci to:
- KATEGORYCZNY zakaz wskrzeszania kogokolwiek poza członkiem tej samej wiary (i to głęboko wierzącym) pod karą UTRATY CZARÓW I ZDOLNOŚCI oraz Śmiertelnego grzechu oraz Klątwy Boskiej na kapłana.
- %rzut na Szok albo bezpowrotne zniszczenie duszy postaci.
- bezpowrotna utrata 10% Prezencji
- bezpowrotna utrata 10% odporności na Szok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ZjedzBabciKorale
PrzeMadaFaka



Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 12:41, 03 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Chore, podobnie jak chore jest to, że cokolwiek tracimy (...)

nie wiem dlaczego miałoby to być chore, przecież mówimy tutaj o śmierci postaci i przywróceniu jej do życia, chyba, że to w sumie nic takiego, taki rutynowy zabieg Smile moim zdaniem szok związany z takim wydarzeniem usprawiedliwia wszelkie "straty", czy to DDkowe PDki (choć uważam, że za dużo) czy KCkowe "10%" (tutaj też spore ograniczenia i szansa na niepowodzenie wskrzeszenia)

Cytat:
Generalnie nie widzę żadnych ukłonów ze strony MG

bez jaj, przecież MG mógł zdecydować, że idziemy zgodnie z podręcznikiem i Sharun dostałby mocno po dupie

Cytat:
ukłon to by było np. 1 PPk, jeśli pamiętacie co to jest(???)

chodzi ci o punkt przeznaczenia? nigdy mi się to do końca nie podobało, bo co to właściwie jest i skąd się bierze? czy ma to odzwierciedlać specjalny status bohaterów/poszukiwaczy przygód? czy fakt, że "los" patrzy na bohaterów łaskawym okiem? jeśli tak to nie sama postać powinna decydować o tym kiedy taki Pepek zostanie wykorzystany

Cytat:
bo nasza reputacja i to co zrobiliśmy traktowane jest przez "dobre" świątynie i kapłanów jako lekka "zniżka".

trudno oczekiwać, że od teraz do końca świata wszyscy dobrzy kapłani mają nas lizać po fiutach, generalnie doświadczamy przecież obcowania z "wyższymi sferami" (obiadowaliśmy z lordami Waterdeep), dano nam Wilczy Szaniec w dzierżawę z możliwością wykupienia w przyszłości - być może faktycznie za mało jest poczucia "przyjacielskości" ze strony dobrych świątyń, teraz gdy o tym myślę nachodzi mnie nieokreślone uczucie niedosytu w tej kwestii, ale generalnie nasz status pnie się w górę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ZjedzBabciKorale dnia Nie 13:27, 03 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 14:27, 03 Mar 2013    Temat postu:

Warhammer jest ciekawym przypadkiem bo w tym systemie nie jest w ogóle możliwe przywrócenie postaci do życia.

W połączeniu z tym że system jest dość śmiertelny (przynajmniej na początku) i z tym że magia jest słaba i kapłan/czarodziej niewiele może to Punkty Przeznaczenia są po to żeby początkujące postacie miały większe szanse na przeżycie bo wskrzesić się ich nie da.


Oczywiście możemy podejść do tego tak że w każdym systemie zmieniamy zasady tak że wskrzeszać możemy bez żadnego kosztu i bez problemu, a jeżeli dodatkowo postacie mamy dobre i uczynki też to na nasz widok z każdej świątyni wybiegnie arcykapłan z podkasaną sutanną pytając czy nie trzeba aby kogoś wskrzesić :)

tylko nie wiem czy wtedy granie nie stanie się dużo mniej ciekawe bo jednak strach przed śmiercią u większości postaci wymusza pewne zachowawcze działanie a bez tego po prostu można to olać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arcziangelo
Wielki Mistrz



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ee? ciemno było...

PostWysłany: Pon 19:45, 04 Mar 2013    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy
Pozwólcie, że opiszę sytuację z innej perspektywy. W moim przypadku wszystko sobie wyliczyłem: przypuszczamy atak przed wschodem słońca, symboliczne ognisko/ogniska obozowe, wyjmuję szyszkę z rzuconym na nią czarem ciemność, teoretycznie nie widzę przez niego co się dzieje (zgodnie z opisem czaru) ale mg klimatycznie daje czarować, biorę pod uwagę, że obozujący będą mieli poważne rzuty ujemne do trafienia takiej postaci (czarownik nie ma minusów za zasłonę wystarczy zarys do rzucenia czaru, postać rzucająca w niego może mieć do pokonania częściową, minimalną, zasłonę albo np. trafiać na "zasięgu krytyka" np 19-20). Piotrek dał mi szanse, było ciekawie i z dreszczykiem, ale jego świetne rzuty też trzeba pochwalić.

Pomimo podstawowych rzutów obronnych postaci kulałem: 7 i 5. Lipa
Rzut do obrażeń z mojego czaru: zamiast 9k6 nie rzuciłem jak zaproponował emdżi k6 by przemnożyc by 6 (wyobraźcie sobie, że rzucam 1 i mnożę razy 9 =9; 4! poziomowy czar!), tylko wziąłem 3k6 by przemnożyć by 3. Efekt: lipa (5;1;1) swoją drogą na boku sobie przed soba samym dorzuciłem resztę jak by mi wyszło 9k6. Masakra: tak samo.
Rzuty obronne emgie (na kości): 18 i 15
Oprócz tego krytyki od MG: dostałem wymaksowane - 36 z dwuraka, 24 z jednej strzały
Very Happy Very Happy Very Happy

Dede to taka gra happeningowo-matematyczna gdzie dodatkowym fluff'em jest właśnie kulanie. Wziąłem ryzyko na siebie (podbudowany szansami przeciwnika na traco), aby nie okazało się, że zadmią w rogi i wszyscy polecą Wam do jaskini (Pit i tak oszczędził nam choćby psy), ale sorry, wczuwając się zarówno w gierkową matematykę oraz w postać nie wziąłem pod uwagę, że mag, który nie wie o tym czy jego drużyna tkwi na polanie rzuci z 70 metrów w sam środek nocy fajabongo. Ani krasny ani Nandi nie łykali miksta ani nasz Gandalf nie wiedział co tam kaman. Ale to nie zarzut do żadnego z graczy (nigdy nie rżnę cynika w stylu: mag wchodząc na polanę mógł rzucić drugi raz swój specjał, nie musiał wiedzieć jak zadział poprzedni, ach, nie wczuwa się - to nie je moje styliszcze), stało się jak się stało. Ściągając wysokiego z zweihanderem na siebie miałem już 0, zero punktów żywotności. Piotrek dał mi pograć, było traumaturgicznie, ale wyszło bajerancko Cool

Jako gracz nie sądziłem również, że miało stanąć na ogniu made by crpg-fantasy, czyli: lipiec, fireball i skąd wziąć środki na dogaszanie lasu. Nie zgłąszam veta i nie mam pretensji, a co tam: w Wieśku łąka się nie jara i po tym nikomu jaja nie wyblakły, ale tak sobie pomyślałem: damn it, druid ma na moim poziomie czar gaszący pożar/zażewie to czemu tej logiki nie zastosuje inteligentny czarodziej? Po raz kolejny: to nie zarzut do graczy, czy emgie. Jest jak jest czyli fantasy z morałem: grzeczne czarodziejki idą do pieca Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil

W przypadku zaistniałych zatem okoliczności, poproszę zatem Wysoki Wzwód o najniższy możliwy wymiar kary np. możliwość sciągnięcia z mojej żywotności całej kostki wytrzymałości Wink Razz Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
White Lion
PrzeMadaFaka



Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 23:46, 04 Mar 2013    Temat postu:

hmm jeżeli wszyscy tak chcą to możemy ustalić że każdy z graczy jeśli zginie to ma wybór z której "kary" za wskrzeszenie skorzystać.

ja osobiście wybrałbym pewnie -1K bo w perspektywie dalszych nieszczęśliwych przypadków oznacza tylko stratę połowy punktów życia a bonus do RO jest do przeżycia.


Przyznam że nie miałem najmniejszego pojęcia że "wisisz na zero życia".
Szybko zapomniałem o fireballu którego dostałeś na wejściu a potem rzeczywiście trafiali cię na 20 zwykli albo na 18-19 kilku lepszych.
Zresztą przyjąłem że mając na sobie przyspieszenie i mogąc wypić 3 mikstury na rundę oraz mając nieograniczony dostęp do czarów leczących to się szybko wyleczysz.
Nawet stwierdziłem że pewnie będziesz wisiał im ponad głowami i przyjmował strzały - leczył się - żeby odciągnąć uwagę od walki w jaskini.

Jednak Ty wolałeś heroicznie poświęcić się i rzucać czary w niezagrażającego ci bezpośrednio kolesia z dwurakiem.
Po tym jak podleciałeś wyżej nie był w stanie cię dosięgnąć.

Staram się prowadzić uważnie i nie zabijać was "głupio" ale wrogowie nie przestaną was atakować jeżeli będziecie "biernie" stali na środku nie korzystając ani z mocy ani z leczenia ani z innych możliwości "wyjścia cało z opresji".

p.s. byłbym wdzięczny za obgadanie przez was na forum kwestii tego czy płacicie extra i olewacie questa czy też płacicie mniej ale idziecie na bagna.
dzięki temu będę wiedział na co się szykować (Bagna czy Niedźwiedź)

Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 80th Strona Główna -> Jak Upadają Potężni / Pozostałe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin