Autor Wiadomość
wujek Alfred
PostWysłany: Sob 1:43, 20 Paź 2007    Temat postu:

Ależ kolego Lwie

wiesz przecież w swojej "slurp" mądrości, po co się takie rzeczy pisze.

po to, żeby inni powiedzieli - prawda. I wtedy ty sam zaczynasz w to wierzyć, co powiedziałeś.

Bo przecież inaczej... masakra...
ZjedzBabciKorale
PostWysłany: Pon 12:14, 08 Paź 2007    Temat postu:

wujek Alfred napisał:
W zasadzie uważam, że mimo usterek, jest poprawny


Ja najwidoczniej skupiłem się na tych usterkach, nie pozwoliły mi w pełni cieszyć się filmem. Myślę, że jest on momentami nawet dość zabawny i może mądry Smile Tylko ja chyba nie lubię kolejnych filmów o tym jak to biedni mężczyźni są wykorzystywani przez kobiety (czytaj diabły wcielone), które bawią się facetami, a jak im się znudzą to porzucają ich i idą zabawić się z kolejnym gościem. Pewnie dlatego nie lubię, bo nie jestem srogo doświadczony przez los.

A przecież faceci nie są wcale lepsi. Nie potrafią prowadzić takich wyrafinowanych gierek psychologicznych, bo chodzi im tylko o dupę, ale też krzywdzą. Drugą stronę medalu pokaże pewnie Lejdis, ale to już będzie chała gorsza niż Testosteron. Chętnie obejrzę z wami przy piwku, ale raczej żeby się pośmiać i to nie z filmowych żartów.

Acha, no i niedawno dowiedziałem się, że Testosteron był pierwotnie teatrem, podejrzewam, że w tamtej wersji potknięcia i niekonsekwencje (no dobra, nie było ich wcale tak dużo) nie były tak widoczne.

W sumie nie wiem czemu narzekam, przesłanie filmu jest przecież raczej pozytywne. Jak bronić się przed zdradami i krzywdami ze strony kobiet? Ano kopulować, kopulować. I nie przegapić żadnej okazji...

P.S. No i ten przeintelektualizowany Stuhr, brrr...
White Lion
PostWysłany: Pon 7:33, 08 Paź 2007    Temat postu:

o jaka piękna recenzja.....
Rzeczywiście poruszyłeś drogi Kolego nawjażniejsze kwestie ukryte po kolorem tego ekranu.
W swojej mądrości i spostrzegawczości udało ci się dostrzec ukryte przekazy i wątki dopełniające kompletności tego obrazu. (slurp slurp)
Z twojej recenzji przebija niczym niezmącona i (slurp) pierwotna pewność siebie.
W pewien sposób pokazałeś nam siebie z pozycji niedoścignionego ideału który my "niżsi" mężczyźni staramy się naśladować, podczas gdy kobiety marzą jedynie o seksie z Tobą - nawet jeśli byłbyś samochode - jednym słowem jesteś Wielki o Wielki o Wielki (slurp.. slurp.. slurpslurpslurpslurp....)

Napewno napisanie kilku słów o idei podróży rowerowych w dziale turystyka
- prowadzonym przez tego bardzo prymitywnego i w dodatku wrogiego Tobie człowieka - będzie dla ciebie drobnostką. (slurp)
Już nie mogę się doczekać aby o tym przeczytać i przekazać linka do tej wypowiedzi kilku interesującym się Tobą kobietom (tssssss.... tssssss...)
arcziangelo
PostWysłany: Nie 23:09, 07 Paź 2007    Temat postu:

nie mogę.. po tej recenzji Wujka muszę obejrzeć Idea
(zamiast na baby idę do kina, rzeczywiście.. masakra..)
wujek Alfred
PostWysłany: Nie 14:56, 07 Paź 2007    Temat postu: Testosteron (tylko dla mężczyzn)

Nie będę pisał recenzji tego filmu. W zasadzie uważam, że mimo usterek, jest poprawny. Ciekawe jest to, co scenarzyści mieli do przekazania: czyli wszystko, co wiedzą o męsko – damskich relacjach.
Trochę wiedzą. I drobne, i poważniejsze obserwacje z reguły zgadzają się z doświadczeniem. Ale wymowa całości streszcza się w zdaniu: „masakra, panowie”. Masakra, bo podobno jesteśmy w sytuacji pawich samców, tachających idiotyczne ogony, żeby się nimi puszyć przed samicami. Podobno i futbol wymyślono, żeby bajerować laski, i samochody też, i na księżyc polecieliśmy na podryw. Pesymistyczny przekaz. Coby się nie dać przekonać przypomnę o tym, o czym właściwie wszyscy wiemy.
Sprawa pierwsza, może mniej ważna. To, że interesujemy się futbolem, polityką, książkami, coś tam piszemy, czegoś się uczymy, coś robimy, albo będziemy robić, to rzeczywiście podnosi nas w oczach kobiet. Bo dzięki temu osiągamy jakiś tam status. Albo mamy na to widoki. Ale ewolucja, choć bezmyślna, rozwiązała to pozytywnie. Przecież nie myślimy, czytając książkę z wypiekami na twarzy, że będziemy się mogli chwalić cytatami. Nie kopiemy piłki, żeby schudnąć i eksponować tors. My lubimy grać. To one chodzą na siłownię, żeby się potem pokazywać. Ewolucja dała nam chęć rywalizacji, odkrywania nowych rzeczy, tworzenia, współdziałania. Lubimy te rzeczy dla nich samych, a kobiety lubią nas za nie. Czy to nie wspaniała sytuacja?
A jest jeszcze sprawa druga: nie tylko status ma znaczenie. Właściwie to kobiety oceniają, czy masz ciekawe życie, czy jesteś pewny siebie i zapewnisz im w ten sposób poczucie komfortu. Faceci o wysokim statusie są zwykle pewni siebie, bo codziennie dostają jakieś potwierdzenie własnej wartości. I to częściej działa na kobiety, niż ich samochody. A jeśli już mowa o samochodach – w samochodach pociąga je czasem po prostu obietnica szybkiej jazdy, adrenaliny, emocji. Czasem lepiej zadziała roller-coaster. A jeszcze lepiej zadziała, jeśli będzie myśleć, że spotkała najfajniejszego gościa od dawna. To jest większa adrenalina. Mało która uprawia seks z samochodem.
Kobieta oceni twój status po twojej pewności siebie, twoje życie jako ciekawe, lub nie po sposobie, w jaki o nim opowiesz. Można sterować jej postrzeganiem ciebie i to będąc zupełnie szczerym. Dlaczego zdarzają się faceci z masą forsy, którzy nie potrafią nic zdziałać z kobietą? Bo nie forsa, czy też nie tylko forsa się liczy, ale także pewność siebie i szacunek, jaki się ma dla siebie. Pamiętacie kelnera, który podrywał na pewność siebie? Bo to nie o teksty chodziło, były kiepskie. Kelner, a nie naukowiec, ani biznesmen, ale zachowywał się jak oni.
Nie ma co narzekać, że baby nie czują do nas „chemii”, „przyciągania”, „iskry”. Panowie, to myśmy wymyślili chemię i elektryczność. Nawet, jeśli Maria Skłodowska – Curie naprawdę była kobietą. Damy radę i z tym.
Kobiety ulegają instynktom, a nie rozumowi, jak my? No to pragnę przypomnieć, że przetrzymaliśmy tygrysy szablozębe. Wybiliśmy mamuty i robiliśmy sobie chatki z ich kości. Mają szczęście dinozaury, że do nas nie dotrwały. Pogonilibyśmy im kota. Potrafiliśmy, używając rozumu, poradzić sobie z większymi i silniejszymi bestyjkami, a wszystkie kierowały się instynktem. Niech więc słowa „masakra, panowie” mają charakter bojowego okrzyku towarzysząc nam w wypadach na miasto.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group