 Wysłany: Pią 11:46, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
| wiesz jak to zwykle bywa część naukowców sądzi że 6%, część że 10% a część że 50% a może nawet są tacy co twierdzą że 100%.
Ciężko stwierdzić kto ma rację ale żeby od razu zarzucać nieprawdę ?  |
|
| Wysłany: Czw 18:30, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
a już kilka razy słyszałem na programach typu Discovery/Planete, że ludzie wykorzystują więcej  podobno naukowo dowiedzione, ale co oni tam wiedzą
ciała jakoś super nie pokazuje, bo by mi utkwiło w głowie |
|
| Wysłany: Czw 9:13, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
| a dlaczego stwierdzenie o wykorzystywaniu tylko 10% możliwości swojego mózgu jest nieprawdziwe ?
p.s. jeśli pokazywała ciało to warto było oglądać |
|
| Wysłany: Wto 12:53, 06 Sty 2015 Temat postu: |
|
| Tekst który mnie rozwalił:
"Pamietam smak twojego mleka w moich ustach" Ha hahahahaha |
|
| Wysłany: Pon 2:27, 05 Sty 2015 Temat postu: Lucy |
|
Wstręt pojawił się u mnie przy pierwszej, głupiej, bo przydługiej scenie, ale dałem mu szansę (ble). 'Lucy' trwa tylko 1,5h i dlatego musiał być skrótowy, operować banałami i tanim efekciarstwem. To efekciarstwo jest inne niż np. w Matrixie, gdzie dobrze się je ogląda, a to z 'Lucy' ogląda się źle i z niesmakiem. Film jest infantylny i brakuje mu spójności (Lucy chodzi między ludźmi z pistoletem w ręku i nikt tego nie zauważa, albo 20 skośnookich wysiada z samochodów i zbroją się na ulicy niedaleko policjantów przed wejściem do budynku gdzie ma być jatka i również nikt tego nie widzi, a potem 'ciach' do następnej sceny już w środku) i momentami po prostu obraża inteligencję widza brakiem logiki, jak 'Prometeusz'. Film byłby do strawienia gdyby miał coś więcej niż tylko powierzchowne pokazanie osiągania przez Lucy większych możliwości swojego mózgu. A poza tym wkurwia, bo opiera się na nieprawdziwym i oklepanym stwierdzeniu, że człowiek wykorzystuje tylko 10% możliwości swojego mózgu.
 |
|