Autor Wiadomość
ZjedzBabciKorale
PostWysłany: Śro 23:22, 28 Lis 2012    Temat postu:

hmpf, wujku Alfredzie, odpuszczając sobie fabułę popełniłeś karygodny błąd, który kosztował cię zrozumienie tego filmu Wink

hyhy, taki żarcik, pewnie że to film efekciarski i głupi

tako rzecze Zjadacz Korali aka Wąchacz Damskiej Bielizny
arcziangelo
PostWysłany: Śro 15:17, 21 Lis 2012    Temat postu:

o, to trzeba zobaczyć, teksty ripne jak w Gwiezdnych Wojnach Very Happy
White Lion
PostWysłany: Śro 14:55, 21 Lis 2012    Temat postu:

hehe
wujek Alfred
PostWysłany: Śro 14:19, 21 Lis 2012    Temat postu:

Pożeracz Korali się cieszył i zachwalał, więc postanowiłem, że pooglądam sobie walki na YouTubie. Może odpuszczając sobie fabułę nie trace zbyt wiele. Myślę, że dobrze oddaje charakter filmu spis ofiar głównej bohaterki (to, co widziałem): gigantyczni Samurajowie (jeden z karabinem maszynowym, a jeden, nie wiedzieć czemu, z nosem jak Pinokio). Nazi Zombies (Nazi źli, Zombie gorsi, a najgorsi Nazi Zombies). Roboty - jakby ściągnięte z Ja, Robot. Chciałem powiedzieć żywcem ściągnięte, ale to oczywiście niemożliwe, więc to nie plagiat.

Myślę, że jesli się chce obejrzeć coś widowiskowego, to można. Pierwszą zobaczyłem walkę z samurajami. Mimo, że było ich trzech, okazali się kulturalni i podchodzili po kolei. Babylove, główna bohaterka, dorastała pierwszemu gdzieś do połowy łydki. Dzielna dziewczyna sięga po miecz (na plecach był oczywiście) a ten ją z kopa. Dziewczyna leci, przebija ścianę, wstaje, mówi ha! Ale fajnie -myślę. Dalej spodobało mi się, kiedy Babylove sparowała uderzenie naginatą i impet ją odrzucił - fantastyka fantastyką, a fizyka fizyką.

Ale później było już różnie. Wszystko tam robią jak najbardziej efekciarsko, przez co czasem jest zwyczajnie za głupio i efekt się ulatnia.

Babylove np. potrafi biegać szybciej, niż samuraj z karabinem się obraca. Potem wskakuje mu na głowę i strzela w łeb. Czemu z ziemi nie mogła, nie wiadomo.
W ogóle strzelają do siebie wyłącznie z bliskiej odległości. Pewnie z daleka nie mogą trafić.
Samolot można z pistoletu zestrzelić.
Wiem, że taka konwencja, ale to jednak za głupie.

Częste są ujęcia w zwolnionym tempie, z reguły niepotrzebne. Nic się wtedy nie dzieje, żeby nie można za tym było nadążyć wzrokiem. Zamiast widowiskowości jest nuda.
Operator kamery chyba nażarł się amfy, bo skacze to tu, to tam i nigdy nie zatrzymuje się na dłużej. Pewnie, ma być widowiskowo. Tylko, kiedy się pokazuje sceny walki, to polega na pokazaniu umiejętności, a tu nie sposób cokolwiek zobaczyć. Podejrzewam, że te laski nie mają żadnych umiejętności i dlatego operator kamery musi ryzykować zdrowie. W końcu, żeby dobrze machać mieczem trzeba mieć mocne mięśnie, a te laski mają najwyżej mocne mięśnie Kegla. (wiem, okropny jestem)
Podoba mi się pomysł, ale wykonanie mniej.
ZjedzBabciKorale
PostWysłany: Wto 23:43, 13 Lis 2012    Temat postu: Sucker Punch

Panowie, nie ma co ściemniać, bo ten film jest kiepski. Ale czasem trafiają się filmy tak kiepskie, że aż warte obejrzenia. Tylko trzeba do nich podejść inaczej. Nie wolno nic zakładać z góry, nie wolno pytać o opinię tych którzy oglądali, nie wolno czytać niepochlebnych recenzji na necie. Trzeba po prostu siąść i obejrzeć.

Panowie, obnażę się przed wami - oglądałem ten film z przyjemnością. Była to przyjemność z rodzaju tych, z jaką można oglądać stare dobre banały. Film ma szczątkową fabułę, co najmniej trzy poziomy rzeczywistości na których rozgrywa się akcja, sporo efektów komputerowych, oklepane punchline'y (mój ulubiony to: Jeśli o nic nie walczycie, to zginiecie z byle powodu) i kilka fajnych lasek w krótkich spódniczkach jako główne bohaterki. Jest slow motion, są sceny niby-noir, jest fajna muza. Oczywiście generalnie film jest mega pusty i jeśli nie nudzi się po 30 min to na pewno znudzi się po godzinie. Ale jego oglądanie wywołało pewien grymas na mojej smutnej mordzie, który mógłby przypominać uśmiech. Dlatego napisałem. Poniżej screenshot.


Powered by phpBB © 2001 phpBB Group